NBA: wielki występ! Kawhi Leonard lepszy od Jamesa Hardena, Spurs pokonali Rockets

PAP/EPA / SHAWN THEW / Na zdjęciu: Kawhi Leonard - zawodnik San Antonio Spurs
PAP/EPA / SHAWN THEW / Na zdjęciu: Kawhi Leonard - zawodnik San Antonio Spurs

Kawhi Leonard robił wielkie rzeczy w końcówce spotkania, a San Antonio Spurs pokonali Houston Rockets 112:110. Skrzydłowy trafił rzut na wagę triumfu, a także zablokował próbę Jamesa Hardena. Obaj zdobyli po 39 punktów.

Duża niespodzianka w Ohio! Ostatnio Cleveland Cavaliers musieli uznać wyższość Miami Heat, lecz duży wpływ miał na to fakt, iż LeBron James i Kyrie Irving odpoczywali. Tym razem scenariusz się powtórzył, a winno-złotym nie pomógł nawet wspominany wyżej duet supergwiazd. Ten zdobył wspólnie 62 na 98 punktów drużyny. Zabrakło wsparcia innych zawodników, rezerwowi dostarczyli tylko 18 oczek.

Przed rozpoczęciem czwartej kwarty, Miami Heat prowadzili 89:71. Gospodarze z Ohio starali się odrabiać straty, ale udało się im co najwyżej doprowadzić do wyniku 98:103 minutę przed końcem. Mistrzów NBA trafieniem zza łuku w samo serce ukuł Dion Waiters, ustalając zarazem wynik spotkania na 106:98. Waiters, były zawodnik Cavaliers, wywalczył 29 punktów (5/9 za trzy).

Dla Heat to 19 sukces w ostatnich 23 meczach. Dzięki porażce Chicago Bulls z Detroit Pistons, od fazy play-off dzieli ich naprawdę niedużo. Bilans Byków, plasujących się na ósmym miejscu, to 31-32. Dziewiąty Żar ma 30-34. Warto nadmienić, iż duży wkład w ich sukces mieli też Goran Dragić oraz Wayne Ellington. Ten pierwszy zdobył 21 oczek, a Ellington miał ich 18, umieścił w koszu 5 na 10 oddanych prób zza linii 7 metrów i 24 centymetrów. Heat trafili w sumie 16 takowych przy tylko dziewięciu Kawalerzystów. - Wierzymy przede wszystkim w siebie. Jeśli inni ludzie twierdzą że nie robimy dobrej roboty, my otwieramy im oczy - mówi Dion Waiters.

Cavaliers na nic zdało się 30 punktów, 17 zbiórek oraz sześć asyst LeBrona Jamesa, czy 32 oczka i siedem zebranych piłek Kyrie'go Irvinga. Dla obrońców tytułu to 20. porażka w sezonie, lecz dopiero siódma u siebie. O sporym pechu może mówić australijski środkowy, Andrew Bogut. Jego debiut w winno-złotych barwach trwał mniej, niż minutę. Bogut złamał lewą nogę.

ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie

Bardzo dobra czwarta odsłona w wykonaniu New York Knicks zadecydowała o tym, iż to podopieczni Jeffa Hornacka opuszczali parkiet na Florydzie w roli zwycięzców. Było 28:13 dla Knicks, Orlando Magic trafili tylko 3 na 17 oddanych rzutów. Courtney Lee zdobył 20 punktów, Lance Thomas miał ich 17. To wszystko bez kontuzjowanego Carmelo Anthony'ego.

Spotkanie Minnesota Timberwolves - Portland Trail Blazers zostało przełożone. Powód? Zbyt wysoka temperatura w zwykle zimnym Minneapolis. Pokrywa lodowa skraplała się, przez co parkiet był zbyt śliski. - Chciałbym przeprosić naszych fanów i drużynę Trail Blazers. Oczywiście bezpieczeństwo zawodników jest najważniejsze. To niefortunne zdarzenie, ale musieliśmy podjąć kroki o przełożeniu tego meczu - komentował prezydent oraz trener Timberwolves, Tom Thibodeau. Warstwa lodu została niedawno położona pod parkietem, aby zorganizować tam imprezę Disney On Ice oraz nadchodzący turniej National Collegiate Hockey Conference. To drugi taki przypadek w tym sezonie. Z podobnych przyczyn przełożony został również mecz Philadelphia 76ers - Sacramento Kings.

Dobrze działała najgroźniejsza broń Golden State Warriors - rzuty za trzy punkty, trafili ich 20 na 44 i pokonali Atlantę Hawks 119:11. Stephen Curry zaaplikował rywalom 24 punkty, tyle samo miał też Andre Iguodala. Dla MVP Finałów 2015 to najlepszy wynik w tym sezonie.

Horror w derbach Teksasu! Houston Rockets prowadzili 104:98, lecz San Antonio Spurs błyskawicznie doprowadzili do wyniku 107:104. Niezwykłe rzeczy robił Kawhi Leonard. Goście mimo wszystko odpowiedzieli, Eric Gordon wyrównał stan meczu, a następnie faul wymusił James Harden. Brodacz trafił raz, więc Spurs mieli szansę.

Kawhi Leonard wziął odpowiedzialność na swoje barki. Trafił za trzy punkty i wprowadził w euforię 19. tysięcy fanów. Manu Ginobili nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje. Argentyńczyk tylko złapał się za głowę. Skrzydłowy w kluczowym momencie zablokował też rzut Jamesa Hardena, a później dorzucił dwa osobiste. Kibice skandowali - "MVP! MVP!". Gospodarze triumfowali 112:110. - On robi to często. To chyba nie jest niespodzianka - komentował przejęcie meczu przez Leonarda trener Spurs, Gregg Popovich. Dla nich to już ósme zwycięstwo z rzędu.

25-latek zapisał przy swoim nazwisku 39 punktów (12/18 z gry, 4/5 za trzy, 11/11 osobistych). Stoczył niezwykły pojedynek z Hardenem. Obaj to kandydaci do zdobycia nagrody MVP. Gracz Houston Rockets uzbierał także 39 oczek (13/20 z gry, 6/9 za trzy, 7/8 osobistych), a do tego dorzucił 12 asyst. Było to czwarte i ostatnie spotkanie obu ekip w sezonie zasadniczym. Bilans 3-1 dla Spurs.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Milwaukee Bucks 98:112 (19:27, 24:33, 25:31, 30:21)
(Anderson 19, Covington 15, Saric 14 - Antetokounmpo 24, Snell 21, Brogdon 13, Middleton 13)

Orlando Magic - New York Knicks 105:113 (28:20, 26:31, 38:34, 13:28)
(Fournier 25, Gordon 17, Payton 16 - Lee 20, Thomas 17, Porzingis 14, Hernangomez 14)

Cleveland Cavaliers - Miami Heat 98:106 (22:29, 30:33, 19:27, 27:17)
(Irving 32, James 30 - Waiters 29, Dragic 21, Ellington 18)

Atlanta Hawks - Golden State Warriors 111:119 (42:35, 24:26, 24:33, 21:25)
(Schroder 23, Millsap 20, Hardaway Jr. 19 - Iguodala 24, Curry 24, Thompson 13, Green 12)

Detroit Pistons - Chicago Bulls 109:95 (14:26, 37:29, 28:24, 30:16)
(Jackson 26, Leuer 16, Morris 13, Harris 13 - Butler 27, Lopez 18, Carter-Williams 14)

Memphis Grizzlies - Brooklyn Nets 109:122 (34:36, 23:20, 34:32, 18:34)
(Conley 32, Gasol 18, Parsons 12 - Kilpatrick 23, Lin 18, Whitehead 15)

Minnesota Timberwolves - Portland Trail Blazers odwołany

Charlotte Hornets - Indiana Pacers 100:88 (27:16, 31:21, 16:29, 26:22)
(Walker 28, Batum 21, Lamb 14 - George 36, Miles 16, Ellis 12)

San Antonio Spurs - Houston Rockets 112:110 (23:39, 24:15, 34:28, 31:28)
(Leonard 39, Parker 19, Aldridge 15 - Harden 39, Ariza 13, Capela 12, Gordon 12)

Denver Nuggets - Sacramento Kings 108:96 (25:24, 32:26, 33:23, 18:23)
(Chandler 36, Gallinari 18, Harris 15 - Collison 17, Hield 14, Koufos 14, Lawson 13)

Utah Jazz - New Orleans Pelicans 88:83 (29:14, 14:20, 18:18, 27:31)
(Hayward 23, Gobert 15, Ingles 12 - Daivs 20, Crawford 19, Cousins 15)

Los Angeles Clippers - Boston Celtics 116:102 (22:25, 21:21, 32:25, 41:31)
(Thomas 32, Smart 21, Bradley 14 - Griffin 26, Paul 23, Crawford 19)

Źródło artykułu: