Zespół Polpharmy Starogard Gdański jest na fali. Kociewskie Diabły wygrały 3 z 4 ostatnich meczów i zrobiły spory krok w kierunku play-off.
W sobotę podopieczni Mindaugasa Budzinauskasa po bardzo dobrym spotkaniu pokonali na wyjeździe Trefl Sopot 88:85. Końcowy wynik nie do końca oddaje to, co działo się na parkiecie. Goście z Kociewia od samego początku dyktowali warunki, byli stroną dominująca i powinni w Ergo Arenie wygrać większą różnicą.
- Cały mecz prowadziliśmy, ale czuliśmy oddech rywala na plecach. Rywal walczył, nie poddawał się. W końcówce było nieco gorąco, ale na szczęście dowieźliśmy wygraną do ostatniego gwizdka. To spory powód do radości, bo Trefl to nasz bezpośredni przeciwnik w walce o play-off - mówi Mindaugas Budzinauskas, szkoleniowiec Kociewskich Diabłów.
Ireland strzelał, pochwały od Budzinauskasa
Po stronie Trefla świetne zawody rozgrywał Anthony Ireland. To on trzymał Trefla w grze. Filigranowy rozgrywający zdobył aż 28 punktów, trafiając 9 z 15 rzutów z gry. Do tego dołożył pięć zbiórek i trzy asysty. Jego występ chwali trener Budzinauskas. - Zawsze mówiłem, że to jeden z najlepszych rozgrywających w PLK. A może nawet najlepszy? Mieliśmy z nim sporo problemów, ale poniekąd było takie założenie, żeby to on zdobywał większość punków - tłumaczy Litwin.
ZOBACZ WIDEO MŚ w Lahti: Polscy kibice dziękowali Piotrowi Żyle. "Straciliśmy gardła!"
[b]
Król Marcin I. Świetny Flieger[/b]
Kapitalną partię w Ergo Arenie rozgrywał Marcin Flieger, który dyrygował grą drużyny. Był aktywny w ataku - zdobył 20 punktów, trafiając 7 z 13 rzutów. Imponował spokojem w rozegraniu, nie podpalał się, nie forsował trudnych rzutów. Swoje robił także w obronie - wyrywał piłki rywalom (miał trzy przechwyty).
- To było bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o play-off. Mieliśmy tego świadomość. Cieszę się, że stanęliśmy na wysokości zadania - podkreśla kapitan Kociewskich Diabłów.
Polpharma jest w dobrej sytuacji wyjściowej przed najważniejszą częścią sezonu. Z bilansem 13:11 zajmuje 10. miejsce. - Walka będzie do samego końca. Wszyscy widzą, że tabela jest bardzo spłaszczona - zauważa Flieger.
Na wyjeździe jak u siebie
Goście w Ergo Arenie czuli się jak u siebie. Kibice Polpharmy nie zawiedli. W sporej liczbie stawili się na trybunach hali na granicy Gdańska i Sopotu. Warto odnotować, że przedstawiciele Trefla na mocy porozumienia z Polpharmą przekazali ponad 100 biletów kibicom ze Starogardu. - Dziękuję prezesowi Gadomskiemu i działowi PR Trefla za możliwość przybycia dużej grupy kibiców na derbowy mecz - zaznacza Jarosław Poziemski, prezes Kociewskich Diabłów.
Kibice Polpharmy przez cały mecz prowadzili gorący doping, który niósł ich ulubieńców do jeszcze lepszej gry. - Ogromne podziękowania dla naszych fanów, którzy zrobili świetną robotę. Czuliśmy się jak w domu - podkreśla Marcin Flieger.