Biofarm Basket Poznań blisko spełnienia wielkiego celu

Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację
Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację

Drużyna z Poznania jest o krok od wymarzonych play-offów. - Wiadomo, że takie myśli się pojawiają, jednak zostały jeszcze 3 spotkania do rozegrania - przyznaje Mateusz Bręk.

Za Basketem Poznań bardzo udany tydzień. Podopieczni trenera Przemysława Szurka wygrali dwa mecze z rzędu, które znacznie przybliżyły ich do gry w play-offach. Szczególnie ważne dla ekipy z Wielkopolski jest zwycięstwo z Zetkamą Doral Nysą Kłodzko (71:66), z którą w 2017 roku gra się bardzo trudno.

- Cieszymy się, że udało nam się w tym trudnym okresie, po rozgrywkach U-20 wygrać 3 z 4 spotkań. Jednak tak jak mówisz, w Kłodzku i w każdym innym meczu było o te zwycięstwa niezwykle ciężko - mówi Mateusz Bręk. - W Kłodzku jest bardzo ciężki teren, prawie każda drużyna się tam męczy. Z nami było podobnie, wynik był otwarty do samego końca - dodaje.

Znakiem rozpoznawczym zespołu z Poznania jest bez wątpienia defensywa. W Kłodzku Biofarm Basket stracił tylko 66 punktów.

- Tak, naszym największym atutem jest defensywa, dzięki niej mamy szanse na wyprowadzenie kontry i zdobycie łatwych punktów. Strata 66 punktów w Kłodzku jest bardzo dobrym wynikiem, ponieważ drużyna ta w meczach domowych zdobywa znacznie więcej "oczek" - tłumaczy nam podkoszowy.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Wszystko wskazuje na to, że ekipa Przemysława Szurka za kilka tygodni powalczy w ćwierćfinale I ligi. Przed sezonem taki rezultat w Wielkopolsce każdy brałby w ciemno. -Wiadomo, że takie myśli się pojawiają, jednak zostały jeszcze 3 spotkania do rozegrania, które będą decydowały czy zagramy w fazie play-off, więc skupiamy się na każdym kolejnym meczu, żeby wywalczyć zwycięstwo - dodaje.

Kluczowe dla zespoły z Poznania może być sobotnie spotkanie z AZS AGH Kraków (15:45). Przypomnijmy, że w pierwszym meczu obu drużyn lepszy był beniaminek, jednak teraz przewaga parkietu będzie po stronie Biofarmu.

- Spotkanie z AGH Kraków jest bardzo ważne, tak jak i pozostałe dwa mecze. Na pewno chcemy się zrewanżować za porażkę w Krakowie, jednak jest to dobry zespół i mecz będzie emocjonujący. Mam jednak nadzieje, że to my będziemy schodzić z parkietu z dwoma punktami - kończy Mateusz Bręk.

Źródło artykułu: