NBA: Bulls i Blazers coraz bliżej play-off

Chicago Bulls i Portland Trail Blazers wygrali w sobotę swoje mecze, zbliżając się do rozgrywek play-off ligi NBA. Zespół z Wietrznego Miasta po zaciętej walce pokonał Atlanta Hawks 106:104.

Jacek Konsek
Jacek Konsek
PAP/EPA / TANNEN MAURY

Chicago Bulls, Miami Heat, Indiana Pacers - wszystkie trzy drużyny legitymują się takim samym bilansem 37-39. Któraś z nich jednak nie zagra w play-off NBA. Zażarta walka o ósme, ostatnie miejsce na Wschodzie toczyć się będzie zapewne do ostatnich dni rozgrywek sezonu zasadniczego.

Być może już szybciej awans zapewnią sobie koszykarze Byków, którzy w sobotę odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, pokonując u siebie Atlanta Hawks 106:104. Liderem Bulls był Jimmy Butler, który zdobył 33 punkty (dziewięć ostatnich zespołu), a na 2,1 sekundy przed końcem czwartej kwarty trafił dwa rzuty wolne decydujące o wygranej.

- Wszyscy robili to, co do nich należało - grali twardo, celnie rzucali i podejmowali tylko dobre decyzje. Takiej postawy właśnie potrzebujemy - powiedział Butler, którego wspierał Rajon Rondo, autor 25 punktów, 11 zbiórek i sześciu asyst.

Tim Hardaway jr. (20 punktów) mógł być bohaterem Jastrzębi, lecz jego trójka równo z końcową syreną nie doszła celu. Dla Hawks była to pierwsza porażka z Bulls w tym sezonie, wcześniej trzy razy z rzędu ich pokonywali.

ZOBACZ WIDEO Bajeczny gol i hat-trick Paulinho. Zobacz skrót meczu Urugwaj - Brazylia [ZDJĘCIA ELEVEN]

Szósta kolejna wygrana Portland Trail Blazers zbliża zespół z Oregonu do gry w play-off na Zachodzie i rywalizacji z Golden State Warriors w ćwierćfinale. Ekipa ze stanu Oregon pewnie pokonała Phoenix Suns 130:117, prowadząc nawet różnicą 25 punktów.

Duet Damian Lillard - C.J. McCollum wywalczył 60 punktów i dał Blazers remisowy bilans (38-38) po raz pierwszy od 9 grudnia minionego roku. Z kolei dla Słońc była to 11. kolejna porażka, co jest piątą najgorszą serią w historii klubu z Arizony. Nie pomogło 31 punktów w wykonaniu Devina Bookera.

Derby Miasta Aniołów znów dla Clippers. Zaczęło się od 17:0, lecz później mecz się wyrównał. Ostatecznie triumfowali podopieczni Doca Riversa (800. wygrana jako trener NBA) 115:104, a Blake Griffin jako pierwszy gracz w organizacji LAC osiągnął granicę 10000 punktów.

Bilans Lakers: cztery kolejne porażki, 16 przegranych w 18 spotkaniach i 18 niepowodzeń na 20 meczów z Clippers. 16-krotni mistrzowie NBA chcieliby już, aby ten sezon zakończył się.

Wyniki:

Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers 115:104 (28:22, 27:28, 38:22, 22:32)
(Griffin 36, Paul 29, Redick 19 - Nwaba 19, Ingram 18, Robinson 16)

Chicago Bulls - Atlanta Hawks 106:104 (23:21, 29:25, 27:38, 27:20)
(Butler 33, Rondo 25, Valentine 13 - Schroder 29, Hardaway 20, Howard 13)

Brooklyn Nets - Orlando Magic 121:111 (33:33, 27:20, 29:36, 32:22)
(Lopez 30, Booker 23, Kilpatrick 15 - Vucević 27, Gordon 22, Payton 20)

Minnesota Timberwolves - Sacramento Kings 117:123 (31:18, 28:37, 26:36, 32:32)
(Wiggins 32, Towns 26, Rubio 11 - Hield 22, Lawson 21, Galloway 17)

Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 130:117 (37:21, 26:32, 34:34, 33:30)
(Lillard 31, McCollum 29, Turner 18 - Booker 31, Warren 25, Chriss 19)

Czy Chicago Bulls awansują do play-off NBA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×