Dużo podtekstów w meczu PGE Turów - BM Slam Stal: Kostrzewski, Tomaszek, Ardeli

Facebook
Facebook

Kontrowersje transferowe i nie tylko powodują, że meczowi 28. kolejki PLK pomiędzy PGE Turowem a BM Slam Stalą będzie towarzyszyć sporo personalnych podtekstów.

Pojedynek PGE Turowa Zgorzelec z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski będzie zdecydowanie najciekawszym starciem PLK w Wielką Sobotę. Gospodarze walczą o awans do rundy play-off, ale mają bardzo wąski margines błędu. Każda kolejna porażka mocno skomplikuje sytuację byłych mistrzów Polski. "Stalówka" chce być z kolei jak najwyżej w tabeli przed decydującą fazą sezonu. W Ostrowie Wielkopolskim mają aspiracje medalowe.

Sporo smaczków i podtekstów będzie towarzyszyć temu spotkaniu. Największe emocje wzbudza przede wszystkim powrót do Zgorzelca Mateusza Kostrzewskiego, który jeszcze w lutym bieżącego roku biegał po parkiecie w czarno-zielonych barwach. Popularny "Kostek" był zawodnikiem PGE Turowa aż przez trzy ostatnie sezony, ale jego rozstaniu z klubem z przygranicznego miasta towarzyszyły niemałe kontrowersje. Obie strony miały swoje racje i choć początkowo PGE Turów nie chciał wydać zawodnikowi listu czystości, to ostatecznie doszło w tym sporze to porozumienia.

Pikanterii całej sytuacji, jak i sobotniemu meczowi dodaje fakt, że Grzegorz Ardeli, czyli generalny menadżer BM Slam Stali, który pośredniczył w transferze Kostrzewskiego, przez całą swoją karierę pracował dla PGE Turowa - był wieloletnim kierownikiem drużyny i dyrektorem sportowym klubu. - Pan Grzegorz Ardeli pracował nad nim przez dwa miesiące, cały czas do niego dzwonił i ukradł nam zawodnika - grzmiał wówczas oburzony trener Mathias Fischer. Ardeli zdobył PGE Turowem pięć srebrnych medali i jeden złoty. Teraz po raz pierwszy w Zgorzelcu stanie po drugiej stronie barykady.

W niezbyt dobrej atmosferze ze zgorzeleckim zespołem rozstał się również Robert Tomaszek. 35-latek przepracował w mieście nad Nysą Łużycką cały okres przygotowawczy, ale pierwszy mecz w bieżącym sezonie rozegrał już w barwach Stali. Jego kontrakt z PGE Turowem został rozwiązany za porozumieniem stron. Choć klub, jak i sam zawodnik nie chcieli komentować przyczyn tego odejścia, to w kuluarach głośno mówiło się o tym, że Tomaszek generował w drużynie konflikty.

BM Slam Stal, której serię 12. zwycięstw z rzędu przerwał dopiero Anwil Włocławek, będzie faworytem meczu w Zgorzelcu. Warto pamiętać jednak o tym, że choć PGE Turów zmaga się z wąską rotacją, to ostatnio mocno postraszył nie tylko włocławian (83:90), ale także Stelmet BC Zielona Góra (85:94).

PGE Turów Zgorzelec - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski/sobota 15 kwietnia/godz. 18.00

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"

Komentarze (9)
avatar
marek1999zg
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
haha biedny turow :D podebrano im zawodnika :D 
avatar
wąż
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
W tym meczu kibicuje Stali oczywiscie jak wiekszosc normlanych kibicow! 
avatar
Alejandro
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stal faworytem, ale tylko dla Pana redaktora. Spojrzy Pan czasem na kursy czy coś, bo to już nie pierwszy raz. Nawet subiektywnie nie robił bym z nich faworytów. Tury potrzebują tej wygrane Czytaj całość
avatar
wąż
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
a jak turow stelmacha bral z zielonej to niby wszystko dobrze bylo :)))))))) "Jak Kali ukraść komuś krowa to być dobrze, a jeśli Kalemu ktoś ukraść krowa to być źle"? taka tam Czytaj całość