- Jestem po prostu szczęśliwy. To był bardzo trudny sezon, ale koniec końców jesteśmy w play-offach. To jest teraz najważniejsza rzecz i tylko to się dla nas liczy - powiedział tuż po zakończeniu ostatniego meczu w rundzie zasadniczej Roberts Stelmahers.
Energa Czarni faktycznie do ostatniej kolejki musieli drżeć o awans do fazy posezonowej. W Słupsku jednak nikt nie dopuszczał myśli, że może się to nie udać i zadanie zostało wykonane. Słupszczanie do play-off awansowali z 8. miejsca. - W imieniu całej drużyny chciałbym podziękować za dotychczasową część sezonu i powiedzieć, że jesteśmy niezmiernie zadowoleni, że udało nam się zająć ósme miejsce. Teraz rozpoczynamy przygotowania do najważniejszej fazy sezonu - wtórował swojemu szkoleniowcowi, kapitan drużyny, Łukasz Seweryn.
W Słupsku bieżący sezon był wyjątkowo trudny. Zawirowania kadrowe, problemy wewnątrz klubu i wiele innych rzeczy spowodowały, że nie łatwo było skupić się wyłącznie na swojej pracy. Czy to były najtrudniejsze rozgrywki w karierze szkoleniowej Robertsa Stelmahersa? - W każdym sezonie są wzloty i upadki. Tak też było tym razem. Mogę powiedzieć, że każdy sezon jest inny i przynosi coś nowego. Nie mogę nazwać tego trudniejszym niż pozostałe w mojej karierze, ale na pewno mogę powiedzieć, że był inny - stwierdził łotewski trener.
Energa Czarni Słupsk w play-off zmierzą się ze zwycięzcą sezonu zasadniczego - Anwilem Włocławek. Pierwszy mecz odbędzie się już 4 maja o godz. 20.00 w Hali Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wpadka Neymara. Chciał popisać się sztuczką