GTK Gliwice namieszał w I lidze. Piękny sen zakończy się awansem do PLK?

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / W Gliwicach zbudowano solidny skład na debiut w PLK
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / W Gliwicach zbudowano solidny skład na debiut w PLK

Koszykarze GTK Gliwice po raz pierwszy w historii awansowali do finału I ligi, w którym zmierzą się z Legią Warszawa. - Wszyscy mówią, że Legia musi awansować, dlatego presja na nich jest duża - mówi Aleksander Filipiak.

- Finał? Jest to wielki i historyczny sukces dla GTK. Mieliśmy w trakcie sezonu lepsze i gorsze momenty, ale wierzyliśmy w to, że możemy coś w tym sezonie osiągnąć i daleko zajść. Jak pokazują wyniki, udało nam się to zrobić - tłumaczy Aleksander Filipiak, rozgrywający GTK Gliwice.

Przypomnijmy, że koszykarze Pawła Turkiewicza pokonali w półfinale Max Elektro Sokół Łańcut, który posiadał przewagę parkietu. Gliwiczanie w trzech meczach jednak rozprawili się z rywalem. - Awans do finału smakuje bardzo dobrze - zapewnia Filipiak. - Mamy poczucie, że okres przygotowawczy oraz cała ciężka praca, jaką drużyna wykonała, miała sens - mówi 26-latek.

W wielkim finale I ligi rywalem GTK Gliwice będzie Legia Warszawa, która jest faworytem do awansu do PLK. - Legia jeszcze nic w tym sezonie nie wygrała. Dla nich głównym celem i wygraną będzie dopiero awans - analizuje Filipiak, który zwraca uwagę na dużą presję, która towarzyszy ekipie ze stolicy. - Media, czy różne osoby wypowiadają się, że Legia musi awansować i wrócić do ekstraklasy, bo tam jest ich miejsce. To nakłada na nich dodatkową presję - dodaje.

Przed finałem większość kibiców typuje awans Legii. Co na to drużyna z Gliwic? - My już swój plan wykonaliśmy z nawiązką. W play-offach byliśmy skazywani na porażkę, zarówno w pierwszej, jak i drugiej rundzie - mówi rozgrywający. - Pokazaliśmy wielu osobom, że się mylą. Teraz też nie będziemy faworytem i liczę, że ponownie uda nam się sprawić jakąś niespodziankę - przyznaje.

Pierwsze dwa spotkania finału I ligi odbędą się w najbliższy weekend w Warszawie. Jaki plan na te mecze będzie miał GTK Gliwice?

- Myślę, że najważniejsza będzie obrona. To ona pozwoliła nam wygrać 8 ostatnich spotkań. Nawet jeśli nie idzie nam w ataku i piłka nie wpada do kosza, to jeśli utrzymamy wysoką intensywność w obronie, naprawdę nie będzie nas łatwo pokonać - kończy Aleksander Filipiak.

Źródło artykułu: