Czy Zaza Pachulia zasłużył na karę? Gruzin nie czuje się winny kontuzji Leonarda

Kawhi Leonard nie dokończył pierwszego spotkania w finale Konferencji Zachodniej z Golden State Warriors. To efekt kontuzji kostki, której nabawił się po zderzeniu z Zazą Pachulią, gruzińskim środkowym rywali.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
PAP/EPA / LARRY W. SMITH
Sytuacja miała miejsce w trzeciej kwarcie. Kawhi Leonard dwukrotnie źle upadł na parkiet i podkręcił staw skokowy. Najpierw nadepnął na nogę jednego z kolegów, który siedział na ławce rezerwowych, a kilka akcji później spadł na stopę Zazy Pachuli. Gruzin starał się przeszkodzić mu w oddaniu rzutu.

Gwiazda Spurs był w stanie oddać dwa rzuty wolne, ale następnie przy pomocy lekarza opuścił parkiet. Leonard na boisko już nie wrócił.

W chwili jego zejścia Spurs prowadzili 78:55 i wtedy zaczęły się dla nich problemy. Warriors zaczęli stopniowo odrabiać straty, by ostatecznie wygrać 113:111.

Kontuzja Leonarda nie jest poważna, ale zabraknie go w drugim spotkaniu w tej serii. Być może wróci do gry na trzeci mecz, który odbędzie się w San Antonio.

Czy Pachulia zrobił to celowo? Zasłużył na karę?


Szkoleniowiec Spurs, Gregg Popovich nie ma wątpliwości: - Zaza Pachulia zrobił to celowo, jest znany z takich zachowań. Zasłużył na karę. Uważam, że jego zachowanie było niebezpieczne i nieuzasadnione.

Gruzin broni się. - Nie jestem winny jego kontuzji. Nie wychodzę na boisku, by zrobić komuś krzywdę. Koszykówka to twarda, męska gra.

Władze NBA nie ukarały Pachuli za faul na Leonardzie.

Drugie spotkanie pomiędzy Warriors i Spurs w nocy z wtorku na środę polskiego czasu (początek 3:00).


ZOBACZ WIDEO Zespół Glika już prawie mistrzem. Zobacz skrót meczu AS Monaco - Lille OSC [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Zaza Pachulia powinien zastać zawieszony?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×