Trzeci z rzędu triumf w Eurolidze! Nie ma mocnych na koszykarki Spartaka Moskwa Region!

Koszykarki Spartaka Moskwa Region nie mają sobie równych na europejskich parkietach. W niedzielnym finale Final Four Euroligi moskwianki wygrały w Salamance z gospodyniami turnieju, zawodniczkami Halcon Avenidy 85:70. Dla drużyny ze stolicy Rosji był to trzeci kolejny triumf w euroligowych rozgrywkach. Liderką w Spartaka w turnieju finałowym była Diana Taurasi, która w dwóch meczach zdobyła aż 64 oczka i otrzymała nagrodę MVP turnieju.

- Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa - mówiła tuż po meczu Diana Taurasi. Amerykańska rzucająca miała powody do wielkiej radości. Po fenomenalnym występie w piątkowym półfinale przeciwko UMMC Jekaterynburg, w finale Taurasi ponownie była nie do zatrzymania dla defensywy rywalek. W półfinale złota medalistka ostatnich Igrzysk Olimpijskich zdobyła 33 punkty, w finale zaaplikowała rywalkom 31 oczek. - To nie jest proste, wygrać rozgrywki euro ligowe trzy razy z rzędu, ale nam się ta sztuka udała. Tegoroczny sezon jest dla nas bardzo trudny, ale na razie udało się nam osiągnąć cele, które sobie założyliśmy - dokończyła Taurasi.

Taurasi znakomicie zaczęła finałowe spotkanie. Już po pierwszej kwarcie miała na swoim koncie 13 punktów, a Spartak Moskwa Region prowadził 22:21. Taurasi musiała wziąć sprawy w swoje ręce, zwłaszcza w grze ofensywnej. Duża w tym "zasługa" szybko złapanych przewinień przez Sylvię Fowles oraz choroba Lauren Jackson, która nie potrafiła się wstrzelić.

Moskwianki decydujący cios dla losów meczu zadały w połowie drugiej kwarty meczu. Wtedy to koszykarki z Salamanki nie zdołały sforsować defensywy Spartaka Moskwa Region, a w ataku nadal szalała Taurasi. Gdy do tego trójkę trafiła Jackson, a znakomicie grą kierowała Sue Bird obrończynie mistrzowskiego tytułu szybko odskoczyły na kilkanaście punktów, a na przerwę schodziły prowadząc 46:34.

Po zmianie stron podopieczne Laszlo Ratgebera w pełni kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie i wynik na tablicy. Do akcji i punktowania włączyła się Fowles, która z powodu przewinień pierwszą połowę meczu w większej części spędziła na ławce rezerwowych. Nadal nie do zatrzymania była Taurasi, a grą mistrzyń znakomicie kierowała Bird. To wszystko sprawiło, że Spartak Moskwa Region pokonał w finałowej potyczce Halcon Avenidę Salamanka 85:70 i po raz trzeci z rzędu koszykarki tego zespołu mogły cieszyć się z wygranej w Eurolidze.

- To fantastyczne wygrać trzeci kolejny raz w tych rozgrywkach. Tworzymy historię i musimy się z tego teraz cieszyć. To naprawdę znakomite osiągnięcie. Panuje u nas znakomita atmosfera, która po tym zwycięstwie jest jeszcze lepsza. Czuję się po prostu niesamowicie - powiedziała po meczu Sue Bird, która w finałowej potyczce wywalczyła 13 punktów, 10 asyst i 6 zbiórek.

- Taurasi to najbardziej niesamowita zawodniczka na świecie! Bird i Jackson również są po prostu niesamowite! - ocenił po meczu swoje podopieczne Laszlo Ratgeber. - To był prawdziwy popis gry i zespołowości. Tego chciałem przed sezonem i teraz mogę być dumny z tego, że to się udało stworzyć.

Dla drużyny Halcon Avanida Salamanka tegoroczne osiągnięcie jest niepodważalnym sukcesem. Wywalczenie drugiego miejsca w Eurolidze nie zdarzyło się jeszcze żadnemu hiszpańskiemu zespołowi.

- Spartak to naprawdę prawdziwe mistrzynie. Są naprawdę bardzo silne. My musimy być jednak ekstremalnie dumne z tego co same osiągnęłyśmy. Przez cały czas utrzymywałyśmy dystans, czyli można powiedzieć, że pozostawałyśmy w grze w finale. A co do całego turnieju, był on dla nas bardzo udany i możemy, a nawet musimy czuć się dumne - powiedziała po meczu Isabel Sanchez, zdobywczyni 16 punktów.

Najskuteczniejszą zawodniczką ekipy z Salamanki była Le’Coe Willingham. Amerykanka w 27 minut wywalczyła 25 punktów i zebrała z tablic 7 piłek. Dobrze spotkanie rozpoczęła Łotyszka Guntas Basko, która w pierwszej połowie miała już na swoim koncie 12 punktów. Niestety dla niej i jej zespołu, w drugiej połowie Basko nie poprawiła już swojego dorobku.

W ekipie z Moskwy, oprócz 31 punktów Taurasi, po 13 wywalczyły Bird i Jackson, a 12 dodała Fowles.

MVP Final Four Euroligi koszykarek była pod ogromny wrażeniem tego, co wydarzyło się w ten weekend w Salamance. - Za nami naprawdę znakomity weekend w Salamance. Fani byli niesamowici, atmosfera była niesamowita. Wszystko było wspaniałe, no i nasze zwycięstwo. Fantastyczny weekend! - cieszyła się na zakończenie turnieju Taurasi.

Halcon Avenida Salamanka - Spartak Moskwa Region 70:85 (21:22, 13:24, 20:20, 16:19)

Halcon Avenida: Le’Coe Willingham 25, Isabel Sanchez 16, Gunta Basko 12, Donette Snow 10, Petra Stampalija 4, Anke DeMondt 3, Silvia Dominguez 0, Gamma Perez 0, Mireia Navarette Trujilo 0, Maria Rovira 0, Sheila Alana Segura 0

Spartak: Diana Taurasi 31, Sue Bird 13, Lauren Jackson 13, Sylvia Fowles 12, Marina Karpunina 9, Noel Monik Kuin 3, Irina Osipova 2, Kelly Miller 1, Tatiana Shchegoleva 1, Sonja Petrovic 0, Jurgita Streimikyte 0, Maria Cherepanova 0

Końcowa klasyfikacja:

1. Spartak Moskwa Region

2. Halcon Avenida Salamanka

3. UMMC Jekaterynburg

4. MKB Euroleasing Sopron

Polskie zespoły odpadły z rywalizacji na 1/16. Lotos PKO BP Gdynia uległ 1:2 tureckiej drużynie Fenerbahce Stambuł. Wisła Can Pack Kraków natomiast w takim samym stosunku poległa z węgierskim MKB Euroleasing Sopron.

Źródło artykułu: