NBA: gwiazda wzmacnia Boston Celtics

PAP/EPA / PAUL BUCK
PAP/EPA / PAUL BUCK

Gordon Hayward miał twardy orzech do zgryzienia, ale we wtorek zdecydował, że będzie kontynuował swoją karierę w barwach Boston Celtics.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=28596]

Gordon Hayward[/tag] był jednym z najlepszych wolnych agentów tego lata. Od początku lipca łączyło się go z Boston Celtics, ale zawodnik nie spieszył się z podjęciem decyzji. Ostatecznie jednak medialne doniesienia okazały się prawdą. Hayward porozumiał się z ekipą ze wschodu w sprawie czteroletniego kontraktu za 128 milionów dolarów. Ostatni rok umowy będzie opcją dla zawodnika.

- To decyzja, która zmienia moje życie i życie mojej rodziny. Podchodziłem do niej bardzo poważnie. Po siedmiu latach spędzonych w Utah, postanowiłem przenieść się do Boston Celtics - napisał za pośrednictwem The Players' Tribune.

W poprzednich rozgrywkach 27-latek notował średnio 21,9 punktu, 5,4 zbiórki oraz 3,5 asysty. Po raz pierwszy wystąpił również w Meczu Gwiazd.

Warto zaznaczyć, że to pierwszy gracz tego formatu, który tego lata przenosi się z Konferencji Zachodniej do Konferencji Wschodniej. Do tej pory kierunek gwiazd był odwrotny. Na zachód przenieśli się m.in. Paul George, Jimmy Butler czy Paul Millsap.

ZOBACZ WIDEO Magia! Siedem najlepszych akcji finałów Ligi ACB!

Komentarze (11)
urek
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Myślałem, że do tej pory największą cipą NBA jest LeBrone, który, żeby wygrać ligę ściągał każdego możliwego wolnego i nie wolnego FA. Teraz Hayward go przebił. Poszedł do mega słabego wschodu, Czytaj całość