Klauzula wygasła. Paweł Kikowski odrzucił oferty i zostaje w PLK

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Paweł Kikowski
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Paweł Kikowski

Mindaugas Budzinauskas (trener Kinga) może odetchnąć z ulgą. Paweł Kikowski nie skorzystał z klauzuli odejścia i sezon 2017/2018 spędzi w Szczecinie. Polak odrzucił kilka propozycji z silniejszych lig zagranicznych.

W połowie lipca Paweł Kikowski podpisał roczną umowę z Kingiem Szczecin. Znalazł się w niej zapis, który pozwalał zawodnikowi rozwiązać kontrakt, jeśli do 20 sierpnia 2017 roku otrzyma satysfakcjonującą ofertę z klubu zagranicznego.

Dlatego m.in. koszykarz nie przyjął oferty Anwilu, którego władze nie chciały zgodzić się na taką opcję w kontrakcie.

- Była to bardzo kusząca oferta, jednak klub chciał odpowiedzi teraz. A w mojej głowie była chęć zobaczenia, co się wydarzy poza Polską. Wilki zaoferowały mi polisę, dzięki której mogę sprawdzić rynek - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.

Kikowskiego kusił wyjazd za granicę. Nic dziwnego - we Włoszech pokazał się z bardzo dobrej strony. W silnej Lega Basket notował średnio 10.4 punktu, 2.2 zbiórki i 1 asysta przy 52 proc. skuteczności za trzy punkty.

ZOBACZ WIDEO Brak Ronaldo nie wpłynął na Królewskich. Zobacz skrót meczu Deportivo - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]

Nam udało się ustalić, że Kikowski otrzymał kilka propozycji - m.in. z ligi hiszpańskiej, w której od nowego sezonu będzie grało pięciu Polaków (Adam Waczyński, Tomasz Gielo, Mateusz Ponitka, Michał Michalak i Przemysław Karnowski). Żadna z ofert nie okazała się jednak na tyle satysfakcjonująca, żeby 30-letni koszykarz zmienił pracodawcę. W ekipie Mindaugasa Budzinauskasa będzie jedną z wiodących postaci.

Skład Kinga Szczecin na sezon 2017/2018: Maciej Majcherek, Łukasz Diduszko (przyszedł z Polpharma Starogard Gdański), Sebastian Kowalczyk (Polfarmex Kutno), Mateusz Bartosz (Anwil Włocławek), Paweł Kikowski (Betaland Capo d'Orlando), Martynas Paliukenas (Polpharma Starogard Gdański), Tauras Jogela (BK Barons Ryga), Darrell Harris (AZS Koszalin), Jimmy Gavin (Dzikuja Olita), Andriej Desiatnikow (Zenit Sankt Petersburg).

Komentarze (7)
marny z doopska
24.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z pewnością taki wielki gracz "odrzucił" zagraniczne oferty :) a może to zagraniczne kluby wzgardziły usługami Pana Kikowskiego? 
avatar
Anwil ponad wszystko
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
72 to rocznik? To masz pięknie nastrane i przeciąg w glowie na ten wiek. wiedzy żadnej i rozeznania nt. koszykówki. A odnosnie frącka ty sie lepiej sam puknij, najlepiej wez mlotek. A od kiedy Czytaj całość
avatar
Anwil ponad wszystko
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co ty tu wypisujesz? W bani masz bagno bo racjonalnie tego wytłumaczyć sie nie da. Kolejny jakis hejter Anwilu? Ciekawe wlasnie jakiego bagna jestes kibic.. Zeby kazdy klub byl tak profesional Czytaj całość
avatar
frącek
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I Anwil może się pukać w głowę