Legia Warszawa utrzymała trzon zespołu z poprzednich rozgrywek. W drużynie pozostało ośmiu Polaków, oraz pojawiło się czterech obcokrajowców, którzy mają znacząco podnieść jakość zespołu. Pierwszego września beniaminek PLK zagra sparing z GKS-em Tychy, a następnie wyjedzie na zgrupowanie do Cetniewa. Szkoleniowiec ekipy ze stolicy chce zbudować charakterny zespół.
[b]
Jakub Artych, WP SportoweFakty: Legia praktycznie zbudowała już skład na nowy sezon. Są to zawodnicy, którzy byli u pana na szczycie listy życzeń, czy tacy, na których was było stać?[/b]
Piotr Bakun, trener Legii Warszawa: Jeżeli byłoby mnie stać na LeBrona Jamesa czy Stephena Curry'ego, to pewnie bym ich wziął. Jesteśmy beniaminkiem. Dopiero zaczniemy grać w ekstraklasie i założyliśmy, że grupa ludzi, która pracowała ze sobą wiele lat, dostanie szansę na pokazanie się w PLK. To wszystko wiązało się również z naszym budżetem. Wybraliśmy takich graczy, więc obecnie jestem zadowolony.
Zakontraktowaliście już trzech obcokrajowców, a czwarty - Addison Spruill, przebywa obecnie na testach. Co może pan o nim powiedzieć?
Tak naprawdę odbyliśmy tylko cztery treningi czysto koszykarskie. Dosyć mocno pracujemy również nad przygotowaniem fizycznym. Na treningach wygląda on bardzo dobrze, ale musi się też sprawdzić w innych rzeczach. Póki co gramy tylko 1 na 1, 2 na 2 i krótkie gierki 3 na 3.
Czyli będzie pan go chciał sprawdzić 1. września w sparingu z GKSem Tychy?
Na pewno tak.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zabawne zdjęcie polskiego biegacza. Różnica kolosalna
Jeżeli Spruill pozytywnie przejdzie testy, to skład Legii Warszawa będzie zamknięty?
Na chwilę obecną nie mamy żadnych innych opcji. Chcemy pracować z tym zestawem ludzkim, który od 16 sierpnia przygotowuje się do sezonu. Nie przewiduję kolejnych zmian.
Pierwszym graczem spoza Polski, który trafił do Legii był Hiszpan Jorge Bilbao. To z nim wiążecie największe nadzieje?
Jorge dobrze wpasowuje się do naszej optyki budowania zespołu. Zależy nam na tym, aby zawodnicy Legii mieli głód wygrywania i chęć pokazania się z bardzo dobrej strony. On na pewno jest takim zawodnikiem. Mocno angażuje się w prace na treningach. Jest lubiany w zespole i świetnie pasuje do naszego stylu gry. Jest młody i chce się wypromować.
W I lidze znakiem rozpoznawczym Legii była walka i mocna defensywa. Chce pan, aby podobne wartości drużyna prezentowała w PLK?
Zgadza się. Mówiliśmy zresztą wcześniej o naszym składzie, który tak wyglądał w I lidze. Musimy to wypracować w okresie przygotowawczym. Chcemy grać szybko i dynamicznie. Mam nadzieję, że to wszystko nam wypali.
We wrześniu zaczniecie pierwsze sparingi. Będzie pan przywiązywał wagę do wyników?
Wyniki są ważne, ale w tym wypadku będzie to sprawa drugorzędna. Bardziej zależy nam na stworzeniu systemu gry w ataku oraz obronie. Dołączyło do nas kilku zawodników, także musimy się zgrywać i poznawać nowe realia w ekstraklasie.
[b]
W tym sezonie w ekstraklasie wystąpi 17 zespołów. Legia nie chce walczyć o utrzymanie, tylko o pierwszą ósemkę?[/b]
Będziemy chcieli wygrywać każdy mecz. Tak musimy do tego podchodzić. Oczywiście, że nie gra się o pietruszkę, tylko wszyscy chcą ugrać jak najlepszy wynik. W naszym klubie jest to na pewno bardzo widoczne.
Niedawno koszykarska Legia pojawiła się Łazienkowskiej 3 na meczu piłkarzy z Sheriffem Tyraspol. Obcokrajowcy byli pod wrażeniem atmosfery panującej na meczu. To dodatkowo uświadomiło im, w jak dużym klubie będą występować?
Mamy taki komfort, że oprócz koszykarzy, w ekstraklasie grają również piłkarze. W klubie jest duża integracja między sekcjami. Piłkarze do nas przychodzili na mecze, a my często pojawiamy się na ich spotkaniach. Dla nas jest to normalne.