Przypomnijmy, że Cleveland Cavaliers i Boston Celtics kilka dni temu porozumieli się w sprawie wymiany, na mocy której Kyrie Irving miał przenieść się do Massachusetts, a do Cavs mieli trafić Isaiah Thomas, Jae Crowder, Ante Zizic oraz wybór w pierwszej rundzie draftu (wcześniej należący do Brooklyn Nets). Sprawy skomplikowały się jednak, kiedy Thomas stawił się na testy medyczne. Jak się okazało, kontuzjowane biodro zawodnika nie pozwoli mu być gotowym na start nowych rozgrywek.
W związku z tym generalny menadżer Cavs postawił warunek Celtics: chce otrzymać jeszcze jednego gracza - Jaysona Tatuma lub Jaylena Browna. W Bostonie z jednym i drugim wiążą nadzieje na przyszłość, więc trudno spodziewać się, aby zgodzili się na żądania Kawalerzystów.
Cavaliers tłumaczą, że wiedzieli o urazie Thomasa, ale nie spodziewali się tak dużej powagi sytuacji. Trudno bowiem określić, jak długo koszykarz nie będzie zdolny do gry, a przecież sezon 2017/18 jest ostatnim w jego kontrakcie i nie jest powiedziane, że będzie chciał na dłużej pozostać w Cleveland.
ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"