Snajper wraca do gry. Miał ponad roczną przerwę

Materiały prasowe / Polpharma Starogard Gdański / Na zdjęciu: Johnny Dee
Materiały prasowe / Polpharma Starogard Gdański / Na zdjęciu: Johnny Dee

- Wracam do gry, nareszcie! - oznajmił nam Johny Dee, który w sezonie 2015/2016 był jedną z wiodących postaci Polpharmy. Ostatnie miesiące spędził na indywidualnych treningach, choć liczył, że uda mu się zagrać w Kingu Szczecin.

Araberri Basket Club, klub na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy, będzie nowym pracodawcą Johnny'ego Dee, 24-letniego Amerykanina, który w sezonie 2015/2016 występował w Polpharmie Starogard Gdański.

- Podpisałem kontrakt w Hiszpanii. Jestem tym faktem bardzo podekscytowany - cieszy się koszykarz, którego kibice Polpharmy nadal pamiętają.

Zawodnik trzykrotnie zapewniał zwycięstwo drużynie w ostatnich sekundach spotkania niesamowitymi rzutami z dystansu. Jeden z nich został uznany akcją sezonu.

Oto akcja sezonu Johny'ego Dee:

Wydawało się, że po całkiem niezłym sezonie (10,7 punktu) w Polpharmie zawodnik nie będzie miał problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Tymczasem kolejne miesiące mijały, a Dee nadal był na bezrobociu. Mówiło się o transferze do Kinga Szczecin, który szukał w trakcie rozgrywek strzelca, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

- Nie ukrywam, że liczyłem na ten transfer. Chciałem wrócić do PLK, ale nie udało się porozumieć. Szkoda. Muszę przyznać, iż to był bardzo frustrujący rok. Trenowałem indywidualnie i czekałem na rozwój wydarzeń. Miesiące leciały, a nic się nie działo. Mocno to wszystko przeżyłem, dlatego teraz bardzo cieszę się z tego, że wracam do gry. Jestem silniejszym zawodnikiem - mówi nam Dee.

ZOBACZ WIDEO Koniec przygody Liverpoolu z Pucharem Ligi Angielskiej. Zobacz skrót meczu z Leicester [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]

Źródło artykułu: