26-letni Phil Taylor przebywał w Stelmecie BC Zielona Góra od początku okresu przygotowawczego. Amerykanin nie pokazał się jednak z najlepszej strony w ciągu kilku tygodni wspólnej pracy z zespołem i został we wtorek odesłany do domu.
Koszykarza za pracę i charakter chwali trener Artur Gronek, ale nie ukrywa jednocześnie, że Taylor ma zaległości fizyczne, jak i taktyczne.
Te były widoczne podczas treningów i sparingów, w których Taylor nic nie pokazał. Był w cieniu Jamesa Florence'a, który wyrasta na jednego z liderów drużyny.
Taylor pożegnał się z zespołem. Nie wsiadł do autokaru, który ruszył w podróż do Włocławka. W środę zielonogórzanie zmierzą się z Anwilem. Stawką meczu będzie Superpuchar Polski.
Stelmet BC nie planuje w jego miejsce pozyskać nowego zawodnika. Do zdrowia wraca Thomas Kelati, który być może zagra już w sobotnim spotkaniu z Treflem Sopot (inauguracja PLK).
Phil Taylor w minionym sezonie w barwach Shorter Hawks w rozgrywkach drugiej dywizji NCAA notował średnio aż 34 punkty i 4,6 zbiórki na mecz, przebywając na parkiecie przeciętnie 39 minut. Jest to dla niego to pierwsza przygoda z europejską koszykówką
ZOBACZ WIDEO Niezwykła przygoda Aleksandra Doby. Stracił łączność ze światem, ratował go grecki statek
A teraz do boju. Jutro zobaczymy jakie jest przygotowanie na początek sezonu.
Mecz o pietruszkę w dodatku ze zwiędniętą natką, ale jakieś Czytaj całość