LeBron James wypada z gry. Nie wiadomo, czy zdąży na inaugurację

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: LeBron James w barwach Cleveland Cavaliers
Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: LeBron James w barwach Cleveland Cavaliers
zdjęcie autora artykułu

Lider Cleveland Cavaliers, LeBron James, nie zagra w ostatnim meczu przedsezonowym swojej drużyny. Związane jest to z bólem w lewej kostce, który koszykarz odczuwa cały czas.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatni mecz przed rozpoczynającym się już za kilka dni sezonem, Cleveland Cavaliers rozegrają przeciwko Orlando Magic. Wiadomo już, że ekipy Kawalerzystów nie wspomoże LeBron James. Trzykrotny mistrz NBA i najlepszy koszykarz ostatnich lat, cały czas odczuwa bowiem ból w lewej kostce, co ciągnie się za nim już od początku okresu przygotowawczego.

Informację o jego absencji w ostatnim meczu preseason dziennikarzom przekazał trener Cavs, Tyronn Lue. Taka decyzja zapadła po spotkaniu z Chicago Bulls, w którym lider zespołu wystąpił, aby przetestować stan swojej kostki. Ból cały czas jest jednak obecny, a wszystko zaczęło się na początku przygotowań do sezonu.

James starł się podczas jednej z gier wewnętrznych z Cedi Osmanem i właśnie od tamtego momentu boryka się ze wspomnianą kontuzją. Niewykluczone także, że niski skrzydłowy zmuszony będzie opuścić pierwszy mecz sezonu swojej ekipy, co nie zdarzyło mu się jak dotąd nigdy w trakcie kariery w NBA.

Podczas nieobecności Jamesa, jego miejsce w wyjściowej piątce zajmie J.R. Smith, który ostatnio utracił swoją pozycję na rzecz pozyskanego pod koniec września Dwyane`a Wade`a. Cavaliers zainaugurują rozgrywki 2017/18, a ich pierwszym przeciwnikiem będą Boston Celtics, czyli przypuszczalnie najgroźniejszy dla nich rywal w Konferencji Wschodniej.

ZOBACZ WIDEO Boniek: kontrakt Nawałki zostaje automatycznie przedłużony

Źródło artykułu:
Czy LeBron James wykuruje się na pierwszy mecz sezonu z Celtics?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
Szmondak
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już trochę tęsknię za NBA.