AZS pewnie pokonany, ale Stelmet BC ma nad czym pracować

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Mokros
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Mokros

W piątkowy wieczór Stelmet BC Zielona Góra pewnie pokonał na własnym parkiecie AZS Koszalin 102:79. Mimo okazałego zwycięstwa, mistrzowie Polski zdają sobie sprawę, że nadal mają nad czym pracować.

Koszalinianie w Zielonej Górze nie mieli nic do stracenia, co udowodnili w pierwszej kwarcie. W niej, głównie dzięki świetnemu fragmentowi w wykonaniu Jakuba Dłoniaka, AZS wygrywał w pewnym momencie 20:14. Inauguracyjna odsłona zakończyła się jednopunktowym prowadzeniem gości.

Im dalej w las, tym drużynie prowadzonej przez Dariusza Szczubiała grało się trudniej. Stelmet BC znalazł w końcu swój rytm i wygrał całe spotkanie 102:79. - Najważniejsze jest to, jak skończyliśmy. Już dajmy spokój z tym początkiem - przyznał Jarosław Mokros. - Faktycznie jednak mamy nad czym pracować. Musimy z większą koncentracją wchodzić w spotkania - dodał.

Choć na papierze AZS pod koszami dysponuje zdecydowanie mniejszą siłą rażenia niż Stelmet BC, to jednak koszalinianie w zbiórkach nie odstawali od mistrzów Polski (oba zespoły zebrały po 35 piłek). - Ten problem jest u nas w każdym meczu. Mało jest spotkań, gdzie wygrywamy zbiórkę. Naszą bolączką jest zastawianie i nad tym elementem trzeba się najbardziej skupiać - ocenił Mokros.

ZOBACZ WIDEO: PSG zwycięskie, dublet Cavaniego. Zobacz skrót meczu z OGC Nice [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
Ale śmierdzi z Torunia
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W PLK Stelmet oprocz pokonania przeciwnika musi rowniez pokonywac sedziow.