Jest gwiazdą, właśnie zgarnął MVP. Na kadrę to za mało

Krzysztof Szubarga został wybrany najlepszym koszykarzem października w PLK. Zawodnik Asseco Gdynia gra świetnie, statystycznie jest najlepszym Polakiem w lidze, ale na powołanie do kadry to za mało. Trener Mike Taylor nie widzi go w reprezentacji.

33-letni Krzysztof Szubarga ma za sobą doskonały początek sezonu. Cztery zwycięstwa w pięciu meczach Asseco Gdynia to w głównej mierze jego zasługa.

Przedstawiciele PLK wybrali go najlepszym zawodnikiem października. Pamiątkowy zegarek odbierze tuż przed rozpoczęciem spotkania z GTK Gliwice (poniedziałek, 19:00).

Doświadczony rozgrywający przeciętnie notuje 18,6 punktu, co daje mu szóstą pozycję w klasyfikacji najlepszych strzelców PLK - liderem jest Chavaughn Lewis (22,4). Zawodnik dokłada także 7,2 asyst i 2,8 zbiórki. Warto odnotować, że polski rozgrywający do kosza rzuca na 53-procentowej skuteczności (28/52 z gry, 16/32 za trzy).

Na kadrę to za mało

Szubarga jest prawdziwym liderem Asseco Gdynia. Dowodzi zespołem na boisku, a także w szatni. Na jego grę patrzy się z dużą przyjemnością. Choć niektórzy wieszczyli mu zakończenie kariery, on nie poddał się i twardo walczył o powrót do gry. Efekty są znakomite. "Szubi" gra jak za najlepszych lat.

Mimo znakomitej gry i statystyk, po raz kolejny nie znalazł się w szerokiej kadrze Mike'a Taylora. To kontrowersyjna decyzja (podobnie jak w przypadku Kamila Łączyńskiego), bo akurat na rozegraniu mamy największe problemy. Szubarga nie przejmuje się tym. - Przestałem na to zwracać uwagę - mówi koszykarz.

ZOBACZ WIDEO Valencia wygrywa i zostaje wiceliderem Ligi ACB
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: