Piotr Dąbrowski mógł wrócić do Czarnych, ale wybrał Polpharmę. "W ogóle się nie zastanawiałem"

Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ Polpharma / Piotr Dąbrowski w niedzielny wieczór zadebiutował ponownie w barwach Polpharmy
Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ Polpharma / Piotr Dąbrowski w niedzielny wieczór zadebiutował ponownie w barwach Polpharmy

Piotr Dąbrowski jeszcze do niedawna łączony był z powrotem do Czarnych Słupsk, ostatecznie zawodnik zdecydował się wrócić, ale do Polpharmy, w której rozegrał już wcześniej dwa sezony. - W ogóle nie zastanawiałem się nad tą ofertą - mówi Dąbrowski.

Polpharma Starogard Gdański w ostatni piątek, na dwa dni przed rozpoczęciem spotkania z Miastem Szkła Krosno, podjęła pierwszą decyzję o zmianie w swoim składzie. Szymona Rducha zastąpił Piotr Dąbrowski, który wcześniej reprezentował już barwy Farmaceutów przez dwa sezony, w tym w rozgrywkach 2009/2010, w których drużyna ta zdobyła historyczny brązowy medal PLK. Powrót ten na Kociewiu przyjęty został z dość dużym zaskoczeniem, gdyż wydawało się, że 31-letni koszykarz, który przez kilka miesięcy pozostawał bez klubu, wróci, ale do swojego ostatniego pracodawcy Czarnych Słupsk.

- To prawda, że rozmawiałem z Czarnymi, ale bardzo chciałem grać znowu w Starogardzie i czekałem na tę propozycję - tłumaczy Piotr Dąbrowski. - Pojawiła się ona nagle, ale nie zastanawiałem się w ogóle. Prezes z trenerem przyjechali do mnie, porozmawialiśmy i szybko dopięliśmy wszystkie formalności. Co do Czarnych, rozmawiałem wcześniej tam z kilkoma zawodnikami, z którymi grałem i wiem, że nie jest łatwo, na pewno ciężko byłoby mi teraz tam wrócić. Wiadomo, że w Polpharmie pensja jest na czas, klub nie ma wirtualnych pieniędzy, obiecują tylko tyle ile mają i to jest na pewno ten atut - podkreśla koszykarz.

Piotr Dąbrowski w barwach Polpharmy Starogard Gdański zadebiutował w starciu z Miastem Szkła Krosno. Zawodnik pojawił się na parkiecie na niecałe 5 minut i nie był to udany debiut, gdyż Kociewskie Diabły przegrały z niżej notowanym rywalem 64:72. Nowy nabytek Farmaceutów nie ukrywa, że daleko mu do optymalnej formy fizycznej, lecz wierzy, że jego dyspozycja będzie poprawiała się z każdym kolejnym treningiem. - Myślę, że potrzebuję tak 2-3 tygodni, aby dojść do formy - przyznaje Dąbrowski. - Chłopaki trenują już trzeci miesiąc i na pewno zajmie mi trochę czasu, aby być w tym rytmie, jaki oni prezentują. Wszyscy przyjęli mnie jednak tutaj bardzo dobrze. Poza tym już wcześniej przyjeżdżałem do Starogardu na treningi, znałem się z niektórymi zawodnikami i naprawdę świetnie się tutaj czuję. Mam mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej - kończy z optymizmem nowy gracz starogardzian.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polski siatkarz zaskoczył rywali w LM. "Szalony finisz!"

Źródło artykułu: