Qyntel Woods: Nasza gra nie była poukładana. Zmiana trenera była konieczna

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Qyntel Woods
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Qyntel Woods

Qyntel Woods nie pozostawił suchej nitki na Dariuszu Szczubiale, byłym już trenerze AZS-u Koszalin. - Nasza gra nie była poukładana, dobrze, że klub zmienił szkoleniowca. Potrzebujemy kogoś, kto nas lepiej poprowadzi - mówi Amerykanin.

Po fatalnym spotkaniu z MKS Dąbrowa Górnicza (56:79) pracę w AZSie Koszalin stracił Dariusz Szczubiał. Pod wodzą 60-letniego szkoleniowca zespół wygrał zaledwie jedno spotkanie na siedem rozegranych. - Wyniki nie były zadowalające, ale przede wszystkim styl gry zespołu był nie do przyjęcia - mówi Leszek Doliński, prezes klubu.

Ze zmiany cieszą się także zawodnicy. Qyntel Woods, gwiazda AZS-u w mocnych słowach wypowiada się na temat Szczubiała i jego pomysłu na grę zespołu. - Zmiana trenera była konieczna. W naszej grze nie wszystko było zorganizowane tak jak być powinno. Jeśli chcemy osiągnąć zakładany cel, to potrzebujemy kogoś, kto nas lepiej poprowadzi - przyznaje Amerykanin, który apeluje jednocześnie o cierpliwość.

- Chciałbym przeprosić fanów za ostatnie mecze. Potrafimy grać znacznie lepiej. Kibice muszą być cierpliwi, bo teraz przed nami nowy start. Wprowadzimy z pewnością kilka zmian, by zacząć prezentować się na miarę naszych możliwości - uważa koszykarz.

W dwóch najbliższych domowych spotkaniach - z GTK Gliwice i Miastem Szkła Krosno - drużynę poprowadzi Wojciech Zeidler, który ostatnio pomagał Szczubiałowi. - O zmianie trenera dowiedziałem się, tak jak wszyscy, we wtorek. Nie mamy za dużo czasu na przygotowanie do meczu, ale zrobię wszystko, żeby zespół zaprezentował się znacznie lepiej niż w poprzednich spotkaniach - tłumaczy.

ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W grze AZSu jest sporo do poprawienia. Wydaje się, że największą bolączką jest gra w defensywie. Koszalinianie tracą sporo punktów. - Naszym problemem nie jest tylko obrona. Jest wiele elementów, które musimy poprawić. W tak krótkim czasie nie da się jednak wszystkiego naprawić. Wybierzemy 2-3 elementy, które postaramy się ulepszyć - komentuje polski szkoleniowiec.

Te dwa najbliższe mecze są bardzo istotne dla AZS-u, który w tym sezonie zamierza walczyć o wyższe cele niż tylko walka o utrzymanie w PLK. - Cel jest jasny: musimy dwa najbliższe mecze wygrać - zapowiada Zeidler.

Jednocześnie prezes Doliński informuje, że trwają intensywne poszukiwania nowego szkoleniowca. - Mamy nadzieję, że od poniedziałku zacznie on pracę z zespołem, tak aby jak najlepiej wykorzystać przerwę w rozgrywkach - deklaruje prezes AZS-u Koszalin.

ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Szkodniq
15.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To że w AZS-ie zmieni się trener bylo pewne przed rozpoczęciem rozgrywek. Kwestia pozostawało tylko pytanie ile porażek na starcie zaloguje Pan Dariusz i kiedy w końcu zarząd straci cierpliwość Czytaj całość