Kevin Durant o rasizmie w USA. "Dajemy się spychać na margines"

Getty Images / Na zdjęciu: Kevin Durant
Getty Images / Na zdjęciu: Kevin Durant

Gwiazdor NBA opowiada o trudnym życiu czarnoskórych osób w Stanach Zjednoczonych. - Co więcej możemy zrobić? Mieszkamy w dzielnicach bez odpowiednich zasobów, pomocy, nikt nie ułatwia nam życia - mówi Kevin Durant.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecny zawodnik Golden State Warriors nigdy nie bał się odważnych tez. Często w swoich wypowiedziach poruszał bardzo trudne tematy dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Nie inaczej było podczas ostatniej rozmowy, w której mówił o rasizmie w USA.

- Jestem szczery. Widzę jak ciężki jest los przeciętnego czarnoskórego człowieka w Stanach - rozpoczyna Kevin Durant. - Wiesz... człowiek popełnia jeden ważny błąd. Dajemy się zepchnąć na margines - dodaje w rozmowie z dziennikarzem Loganem Murddockiem.

Durant podkreśla, iż wielkie znaczenie w jego życiu miała koszykówka. To ona pozwoliła mu wyrwać się z życia ulicznego, które cechowało się przemocą i narkotykami. - Miałem kolegów, którzy zatracili się w tym. Chcieli zdobyć trochę kasy, więc zaczęli handlować narkotykami i różnymi innymi rzeczami. Staramy się w ten sposób przetrwać. Co więcej możemy zrobić? - mówi retorycznie Durant. - Mieszkamy w dzielnicach bez odpowiednich zasobów, pomocy, nikt nie ułatwia nam życia - analizuje 29-letni zawodnik.

- Ludzie widzieli, że moją pasją jest koszykówka. Nikt tak naprawdę nie próbował mnie zmusić do bycia w życiu ulicznym, ponieważ zawsze chodziłem na siłownię. Inni nie mieli wzorców dla naśladowania, dlatego czuję się odpowiedzialny, muszę podkreślać skąd pochodzę. Być może kogoś zainspiruje moje życie - mówi skrzydłowy, który dorastał w Waszyngtonie, w niezbyt przyjemnej dzielnicy. Przygodę z koszykówką rozpoczynał w organizacji AAU, mającej na celu przyciągnięcie do sportu młodzież z trudnych środowisk.

W przeszłości Durant wypowiedział się między innymi na temat prezydenta Donalda Trumpa, który według koszykarza wzmacnia podziały rasowe w USA. - On tylko napędza napięcie rasowe. Czuję to, odkąd został prezydentem. Nawet wcześniej, kiedy zaczął swoją kampanię wyborczą. Stany Zjednoczone są jeszcze bardziej podzielone niż kiedyś - tłumaczył frustrowany.

ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Janusz Wójcik był kontrowersyjny, ale charyzmatyczny

Źródło artykułu: