Sobotni hit PLK dla Anwilu! Lider przerwał passę Wilków

Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu i Kinga
Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu i Kinga

Po pięciu wygranych spotkaniach z rzędu, King Szczecin poniósł porażkę. Na Pomorzu Zachodnim triumfował lider Polskiej Ligi Koszykówki, Anwil Włocławek 85:70.

Tak słabo rzucającego za trzy punkty Anwilu Włocławek w tym sezonie jeszcze nie oglądaliśmy. Aż 18 pudeł na 24 próby mocno utrudniło grę podopiecznym Igora Milicicia. Goście zanotowali jednak świetny finisz, wygrywając ostatnią kwartę aż 24:12, odnosząc 11. wygraną w bieżących rozgrywkach. Rottweilery tym samym wróciły na pozycję lidera w Polskiej Lidze Koszykówki.

Co więcej, Anwil zebrał w całym meczu tylko 28 piłek - to także ich najgorszy wynik w bieżących rozgrywkach. Włocławianie tylko i wyłącznie doświadczeniem i kolektywną grą pokonali szczecinian, którzy mieli tego dnia ogromną szansę pokonać lidera PLK. Nie wytrzymali jednak tempa i zostali rozbici w ostatniej kwarcie. Na dodatek ich najlepszy snajper Paweł Kikowski zgromadził tylko siedem punktów (2/10 z gry), mając w początkowej fazie duże problemy z przewinieniami.

King prowadził 18:12 w końcówce pierwszej kwarty, ale Anwil szybko odrobił deficyt. Goście wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do ostatniej syreny. Długo jednak ich przewaga nie była bezpieczna, głównie z powodu świetnej gry duetu Medlock-Bartosz. To właśnie ta dwójka zdobyła w trzeciej odsłonie 16 z 24 oczek Wilków, które doszły raz na 45:47.

Fatalną serię pudeł za trzy punkty przerwał w czwartej kwarcie Michał Nowakowski. Dwie trójki skrzydłowego pozwoliły Anwilowi odskoczyć i przypieczętować 11. triumf. Ivan Almeida dość niespodziewanie nie rozpoczął meczu w wyjściowej piątce, ale i tak z 15 punktami i sześcioma zbiórkami był najlepszym graczem przyjezdnych. Carlos Medlock zdobył 22 oczka dla Kinga.

King Szczecin - Anwil Włocławek 70:85 (20:20, 14:23, 24:18, 12:24)

King: Carlos Medlock 22, Mateusz Bartosz 18, Tauras Jogela 12, Paweł Kikowski 7, Darrell Harris 5, Łukasz Diduszko 2, Andrei Desiatnikov 2, Sebastian Kowalczyk 2, Martynas Paliukenas 0, Kostas Jonuska 0, Maciej Majcherek 0.

Anwil: Ivan Almeida 15, Michał Nowakowski 12, Ante Delas 10, Paweł Leończyk 9, Szymon Szewczyk 9, Jarosław Zyskowski 9, Jaylin Airington 9, Kamil Łączyński 7, Josip Sobin 5, Rafał Komenda 0, Damian Ciesielski 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wyjątkowa walka Jędrzejczyk. Przegrała z chłopcem
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (4)
avatar
chlopczysko
24.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szewczyk mógłby do Krosna przyjść, szukają na te pozycje zawodnika. 
avatar
znany-kibic
24.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko wielcy optymiści wierzyli w zwycięstwo Kinga bo argumentów nie było wcale.
Moim zdaniem mecz nie był do wygrania a Anwil kontrolował mecz od pierwszej do ostatniej minuty. 
avatar
TOM BKS BKS BKS-TOMEK JESTEŚMY Z TOBĄ
24.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Anwil is the best! 
Gabriel G
23.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie trafiali, nie zbierali a wygrali. A dlaczego? Bo myśleli podczas gdy Wilki tylko biegały. A i to bez szału. Mecz był do wygrania a wyszło lanie.