Koszykarze GTK najpierw sprawili sobie prezent świąteczny, wygrywając w Sopocie z Treflem (86:74). Jeszcze większą sensację mogli sprawić na zakończenie 2017 roku, kiedy to byli o sekundy od triumfu nad mistrzem Polski, Stelmetem BC (porażka 90:91). - Szkoda, bo ten mecz w końcówce mogliśmy spokojnie przepchnąć - mówił po porażce w Zielonej Górze Paweł Turkiewicz, szkoleniowiec beniaminka.
- Zabrakło troszeczkę mądrości. Takie porażki bolą najbardziej. Wróciliśmy z bardzo dalekiej podróży w tamtym meczu - dodaje Marcin Salamonik.
Nie da się jednak ukryć, że forma gliwiczan idzie w górę. Na otwarcie nowego roku ekipa Turkiewicza w Starogardzie Gdańskim zmierzy się z Polpharmą. - Szukamy zwycięstw wszędzie, niezależnie u kogo gramy - przekonuje Turkiewicz.
Farmaceuci zaczęli sezon w imponującym stylu wygrywając 7 z 9 meczów. Potem jednak przyszedł kryzys, który trwa do chwili obecnej - Kociewskie Diabły notują obecnie serię czterech kolejnych porażek. Po raz ostatni drużyna Miliji Bogicevicia triumfowała 9 grudnia, kiedy to ograła Legię Warszawa. - Nasza forma idzie w górę, a nasza gra wygląda lepiej - dodaje Salamonik. GTK wygraną na Kociewiu może potwierdzić ten fakt oraz pogłębić kryzys Farmaceutów.
Polpharma Starogard Gdański - GTK Gliwice / środa, godz. 19:00
ZOBACZ WIDEO Złoci juniorzy pojadą na "dorosłe" MŚ? "Trzy nazwiska są oczywiste"