Stelmet Enea BC na fali! Pewne zwycięstwo z BC Ostenda

Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević
Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević

Mieli wygrać co najmniej pięcioma punktami, wygrali różnicą 30 "oczek". Stelmet Enea BC odniósł kolejne zwycięstwo w Lidze Mistrzów, pokonując u siebie BC Ostenda 98:68. Bohaterem zielonogórzan - po raz kolejny zresztą - został Vladimir Dragicević.

Rozpędzony po dwóch zwycięstwach z rzędu w Lidze Mistrzów Stelmet Enea BC we wtorek chciał ustrzelić hat-tricka. Celem była wygrana z BC Ostenda, a najlepiej różnicą co najmniej pięciu punktów. W Belgii zielonogórzanie przegrali bowiem 78:82, a przy tak wyrównanej rywalizacji w grupie D, bezpośredni bilans w kontekście awansu do kolejnej fazy rozgrywek może być na wagę złota.

Belgowie początkowo pozwalali zbudować biało-zielonym większej przewagi, jednak pod koniec drugiej kwarty, na własne życzenie przyjezdnych, Stelmet Enea BC odskoczył rywalowi na dwucyfrową odległość. Wszystko za sprawą dwóch przewinień technicznych w jednej akcji, po których zza łuku przymierzył jeszcze Martynas Gecevicius, wyprowadzając gospodarzy na 11-punktową różnicę.

Zadany cios napędził zielonogórzan do działania. Od momentu, w którym Stelmet Enea BC zdobył sześć punktów w sześć sekund, podopieczni Andreja Urlepa kontrolowali wynik, wychodząc na początku czwartej kwarty na przewagę liczącą już 20 "oczek", koniec końców triumfując 98:68.

W całym spotkaniu biało-zieloni zebrali 39 piłek, przy zaledwie 23 zbiórkach ze strony BC Ostenda. Gra pod koszami zrobiła naprawdę sporą różnicę. Taką, że Andrej Urlep mógł spokojnie wpuścić na parkiet Dominika Grudzińskiego, który zwykle parkiet widzi tylko podczas rozgrzewki.

ZOBACZ WIDEO Banvit z piątą wygraną z rzędu!

Znów nie było mocnych na Vladimira Dragicevicia. Czarnogórzec po raz kolejny zagrał świetne spotkanie, tym razem gromadząc na swoim koncie 24 punkty i 12 zbiórek, trafiając przy tym 11 z 13 rzutów z gry. Wyróżniał się także Jarosław Mokros, autor 16 oczek (przy trzech zdobytych "trójkach").

Po zwycięstwie z BC Ostenda, Stelmet Enea BC nadal ma realną szansę na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Kolejny krok w kierunku tego celu podopieczni Andreja Urlepa postarają się wykonać już za tydzień, gdy do Zielonej Góry przyjedzie wicelider grupy D Nanterre 92.

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Telenet Ostenda 98:68 (14:17, 33:21, 18:13, 33:17)
Stelmet Enea BC

: Vladimir Dragicević 24, Jarosław Mokros 16, Łukasz Koszarek 13, Martynas Gecevicius 10, Adam Hrycaniuk 9, Thomas Kelati 8, Edo Murić 6, Przemysław Zamojski 6, Filip Matczak 5, Nikola Marković 1, James Florence 0, Dominik Grudziński 0.

BC Ostenda: Jean Marc Mwewa 13, Jean Salumu 11, Loic Schwartz 9, Dusan Djordjević 8, Mike Myers 7, Tonye Jekiri 7, Marko Jagodic-Kuridza 6, Elias Lasisi 5, Vincent Kesteloot 2, Nedim Buza 0, Tim Lambrecht 0.

Komentarze (58)
avatar
marzami
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak ja kocham taki Stelmet:)
Nie ważne co będzie dalej, ważne, że chłopaki wrócili i dają radość kibicom:)
Brawa, wielkie brawa:) 
avatar
coreZG
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przy sprzyjających nam wynikach inny meczy dzisiaj i za tydzień wychodzi na to, że do wyjścia z grupy potrzeba nam jednego zwycięstwa w dwóch meczach. 
FanRosa
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo!Gratki z Radomia! 
avatar
leH
23.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Choć późno ale spieszę pogratulować zielonogórzanom kolejnego zwycięstwa w EL.Widać że ta drużyna teraz gra i chce wygrywać a najważniejsze że potrafi to robić.Brawo.Myślę że niema co pastwić s Czytaj całość
avatar
wąż
23.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Kto był na hali ten widział :D Dragicevic prawdziwy kille :) Co wstapilo w tego chlopaka :)