NBA: Paul George zostanie w OKC? Spodobała mu się reakcja Westbrooka

Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Paul George
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Paul George

Ogłoszenie ostatecznych wyników dotyczących tego, kto wystąpi w tegorocznym Meczu Gwiazd, wywołało oburzenie Russella Westbrooka. Wstawił się on za pominiętym Paulem George'em, co zostało przez tego drugiego rzecz jasna pozytywnie odebrane.

Najbardziej od Russella Westbrooka oberwało się Damianowi Lillardowi z Portland Trail Blazers. Rozgrywający Oklahoma City Thunder zasugerował, że to akurat jego kosztem, lub też jednego z czterech graczy Golden State Warriors, w All-Star Game powinien wystąpić właśnie Paul George.

Oczywiście to niczego nie zmieni, ale wstawiennictwo lidera zespołu bardzo spodobało się 27-letniemu skrzydłowemu OKC. - Russ jest powodem, dla którego moja decyzja odnośnie pozostania w Thunder powinna być łatwiejsza - wyznał George. - Nie chciałem, aby to roztrząsał, ale on stwierdził, że jest zaistniałą sytuacją zawiedziony i będzie się musiał do tego odnieść - dodał.

Sam nie był jednak dłużny. - Powinien być starterem. To w końcu były MVP i najlepszy zawodnik na swojej pozycji - powiedział PG13 o Westbrooku, który nie znalazł "stosownego" uznania w oczach kibiców, dziennikarzy oraz samych zawodników, aby w Meczu Gwiazd zacząć od początku. - To bardzo miłe, że się za mną wstawił. To mój człowiek. A dzięki temu, podjęcie decyzji stanie się bardziej oczywiste, kiedy nadejdzie na nią właściwy czas - zaznaczył.

To nieco zmienia obraz na ewentualną zmianę klubu przez byłego lidera Indiany Pacers. Oczywiście słów tych nie można traktować jako wyroczni, niemniej zostały one wypowiedziane i w odpowiedniej chwili George może z nich zostać rozliczony. Być może wówczas, gdyby zdecydował się jednak przenieść do Los Angeles Lakers, a w kuluarach mówi się, że może to być dla niego bardzo prawdopodobny kierunek.

Jak dotąd nie zdecydował się on jednak na podobną tego typu wypowiedź, mającą tak jednoznaczny wydźwięk. Sam Westbrook zapewne także doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że obecne posiadanie u boku George'a i jeszcze Carmelo Anthonego może być chwilowe, dlatego otwarcie okazał wsparcie dla kolegi z zespołu. Ale dopiero okaże się, na ile słowa 27-latka były prawdziwe, kiedy będzie musiał ostatecznie podjąć decyzję o pozostaniu lub odejściu z Oklahomy.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakująca detronizacja Lewandowskiego? Wkrótce poznamy Piłkarza Roku

Komentarze (0)