Podopieczni Andreja Urlepa muszą wygrać wtorkowe starcie z Nanterre 92, by zrobić ogromny krok w kierunku awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Zadanie to nie będzie łatwe, gdyż Francuzi w tym sezonie Basketball Champions League wygrali 8 z 12 spotkań i zajmują trzecie miejsce w grupie. Porażka biało-zielonych oznaczałaby z kolei znaczne oddalenie się od wymarzonej promocji do drugiej rundy zmagań.
- Staramy się o tym nie myśleć. W sumie ostatnio każdy mecz w Europie wiąże się z takim ryzykiem, że porażka przekreśla nasze szanse. Ostatnimi zwycięstwami nieznacznie poprawiliśmy naszą pozycję w tabeli, ale dalej potrzebujemy wygranych. Zapraszamy wszystkich na wtorkowy mecz "o być albo nie być". To ostatni mecz grupowy w Zielonej Górze, więc fajnie byłoby zakończyć go triumfem - przyznał Łukasz Koszarek.
W pierwszym spotkaniu z Nanterre 92 w tym sezonie, Stelmet Enea BC Zielona Góra przegrał we Francji 82:95. Mistrzowie Polski na pewno wyciągnęli z tej porażki odpowiednie wnioski. - Bardzo będziemy musieli uważać na ich strzelców, którzy rzucają za trzy punkty. Pamiętam mecz we Francji, który zaczęli czterema czy nawet pięcioma "trójkami" i to ustawiło całe spotkanie. Teraz na pewno będziemy o wiele bardziej czujni. Poza tym mamy dużo szerszy skład, więc mam nadzieję, że to również pomoże - dodał rozgrywający.
Początek starcia Stelmetu Enei BC Zielona Góra z Nanterre 92 zaplanowano na godzinę 18:30.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: To sygnał dla związków sportowych