Polscy kibice pokazali klasę w Czechach. To był prawdziwy pokaz dopingu

Materiały prasowe / Kosma Zatorski / Stelmet Enea BC / Kibice Stelmetu w Czeczach
Materiały prasowe / Kosma Zatorski / Stelmet Enea BC / Kibice Stelmetu w Czeczach

- Z wami przegrać to jak wygrać - mówi Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Enei BC, który jest pod ogromnym wrażeniem dopingu zielonogórskich kibiców. Ich w Nymburku było ponad 250 osób. Pokazali się ze świetnej strony.

Bilety wśród zielonogórskich kibiców przed środowym spotkaniem rozchodziły się jak "ciepłe bułeczki". Ostatecznie w Czechach stawiło się ponad 250 fanów, którzy od samego początku głośnym dopingiem wsparli drużynę Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Choć gra mistrzów Polski tego dnia nie zachwycała, to oni cały czas swoimi okrzykami próbowali natchnąć drużynę do lepszej gry.

Gdy było pewne, że Stelmet nie wygra w Nymburku, na trybunach zaczęło się nerwowe obserwowanie wyniku spotkania w Bonn. Telekom Baskets Bonn pomógł mistrzom Polski i ograł włoski Sidigas Avellino 79:74. Po zakończeniu tego meczu (skończył się nieco szybciej), rozpoczęła się prawdziwa fiesta za ławką Stelmetu Enei BC. Fani zaczęli skakać, wymachiwać szalikami, dając zawodnikom jasno do zrozumienia: "Awans jest nasz".

- Z biegiem czasu fani Stelmetu coraz częściej patrzyli na swoje telefony komórkowe. Na dwie minuty i dwadzieścia sekund przed końcem meczu, nagle zaczęli świętować na trybunach - czytamy na oficjalnej stronie czeskiego klubu.

- Z wami przegrać to jak wygrać. Szkoda, że my nie daliśmy rady, ale jedziemy dalej i to tylko się liczy - napisał na Twitterze Łukasz Koszarek, kapitan zielonogórskiego zespołu. On, tak samo jak pozostali koledzy, jest pod ogromnym wrażeniem dopingu kibiców.

- Kibice byli fantastyczni, stworzyli świetną atmosferę. Nam się nie udało wygrać, ale zasłużyli na ten awans. Podobnie jak nasi fani - uważa Thomas Kelati.

Po meczu feta trwała w najlepsze. Kibice odpalili race przed autokarem zespołu, odśpiewali głośne "sto lat" dla Alejandro Hernandeza, któremu podarowali także prezent w postaci butelki wina. - Jestem w szoku - napisał krótko Hiszpan.

ZOBACZ WIDEO Jacek Gmoch o książce. "Niech wrogowie się nie boją"

Komentarze (33)
stara pazdziochowa
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pokazali klasę bo 250 pojechali na mecz? A ilu pojecho do Koszalina he he 
avatar
FALUBAZ-ŻARY
8.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klub kibica Zastalu zawsze ma swoich wiernych kibiców i ta grupka ( nie wszyscy mogli pojechać ) była na meczu i godnie się zachowała ! Hala w Zielonej Górze ma 5000 miejsc i nie jest zapełnion Czytaj całość
avatar
DOKI
8.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szacun!! 
stara pazdziochowa
8.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyjazd grupy okolo 500 kibiców AZS na mecz o puchar Polski z Turowem 
avatar
Anwil ponad wszystko
8.02.2018
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Tanaka i Ryba.. nie wypisujcie takich głupich, uszczypliwych komentarzy bo przez to zachowujecie sie gorzej od węza,jak zazdrosnicy.. Ja tez ich nie daze sympatią, ale kibicowalem im, zeby awa Czytaj całość