20 punktów, 16 asyst i 13 zbiórek - Quinton Hooker był niczym człowiek orkiestra. To on w niesamowitych okolicznościach doprowadził do dogrywki, ale w niej Legia okazała się lepsza, wygrała 101:94. Amerykanin nie mógł zatem czuć satysfakcji.
- Mieliśmy za dużo wzlotów i upadków w tym meczu - komentuje. - Popełnialiśmy zbyt dużo prostych błędów w defensywie, przestrzeliliśmy wiele łatwych rzutów i efektem tego wszystkiego jest porażka.
Hooker triple-double skompletował już w trzeciej kwarcie. Wtedy jeszcze GTK prowadziło. Potem jednak to Legia przejęła inicjatywę. - Pozwoliliśmy im na zdecydowanie zbyt dużo. Daliśmy szansę, a oni ją wykorzystali, bo doskonale grał Anthony Beane - dodaje Hooker. To właśnie Anthony Beane przyćmił występ gracza śląskiego zespołu, notując aż 41 punktów.
Wracając do występu Hookera - triple-double, które skompletował, było już drugim w tym sezonie. Wcześniej takim wyczynem mógł pochwalić się nieobecny już w naszych rozgrywkach Drew Brandon (28 punktów, 18 zbiórek i 11 asyst w meczu Czarni Słupsk - Asseco Gdynia).
Można powiedzieć, że w tym sezonie mamy wysyp tego typu osiągnięć. Na "potrójną dwucyfrówkę" w polskiej ekstraklasie trzeba było bowiem czekać od sezonu 2013/2014, kiedy takie uzbierał J.P. Prince. Jeszcze wcześniejsze było autorstwa Bobby'ego Dixona i miało ono miejsce... 10 lat temu!
Największy podziw w liczbach Hookera to 16 rozdanych asyst - to nowy rekord tego sezonu w Energa Basket Lidze i wynik o zaledwie jedną asystę gorszy od rekordowego występu Aarona Johnsona w poprzednim sezonie.
23-letni zawodnik GTK notuje średnio 12,3 punktu, 4,8 zbiórki i 4,4 asysty na mecz. Dla gracza zza wielkiej wody to pierwszy sezon w Europie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: narzeczona Szpilki wygrała walkę w jiu-jitsu