Andrej Urlep bardzo rozczarowany. "Przestaliśmy walczyć!"

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Andrej Urlep
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Andrej Urlep

- Jestem rozczarowany tym, że drużyna tak szybko się poddała. W profesjonalnym sporcie takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Musisz walczyć do końca - mówi po przegranym meczu z AS Monaco (60:90) Andrej Urlep, trener Stelmetu Enei BC.

To nie tak powinno wyglądać. Mistrzowie Polski mieli być równorzędnym partnerem dla AS Monaco w rewanżowym meczu 1/8 finału Basketball Champions League. Takie nadzieje dało pierwsze starcie, w którym Stelmet Enea BC Zielona Góra, po znakomitej drugiej połowie, przegrał tylko 82:84.

Dodatkowym wsparciem była spora grupa kibiców, która dopingowała koszykarzy przez całe spotkanie. Oni jednak nie stanęli na wysokości zadania. Tylko przez pierwszych 10 minut potrafili dotrzymać kroku rywalom. Później na boisku rządziła już tylko jedna drużyna. W pewnym momencie przewaga AS Monaco urosła aż... do 38 punktów!

Trener Andrej Urlep nie ukrywa swojego rozczarowania postawą zespołu w tak ważnym meczu. - Jestem zawiedziony faktem, że tak szybko się poddaliśmy. W profesjonalnym sporcie takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Musisz walczyć do końca. U nas nie było widać tego charakteru. To dla mnie bardzo trudne doświadczenie - mówi Słoweniec.

- Pierwsza kwarta w naszym wykonaniu była kiepska w obronie, ale w ataku wyglądało to całkiem przyzwoicie. Szkoda, że przestrzeliliśmy kilka osobistych i rzutów spod samego kosza. Po 10 minutach przestaliśmy grać. To mnie dziwi, bo doskonale wiedzieliśmy, jaką grę preferują rywale. Nie potrafiliśmy na to zareagować - dodaje Urlep.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wpadka seksownej wrestlerki. Nagle osunął się jej kostium

W podobnym tonie wypowiada się Boris Savović. Podkoszowy Stelmetu Enei BC uważa, że porażka z AS Monaco to doskonała lekcja przed najważniejszą częścią sezonu w Energa Basket Lidze. - W takich meczach musisz grać agresywnie w obronie i mądrze w ataku przez całe 40 minut. My tego nie zrobiliśmy. Rywale dali nami prawdziwą lekcję, z której musimy wyciągnąć wnioski. W PLK powinniśmy grać właśnie tak jak AS Monaco - podkreśla Savović.

Przygoda Stelmetu w Basketball Champions League dobiegła końca. Teraz przed mistrzami Polski rywalizacja na krajowym "podwórku". I wcale nie będzie łatwo, bo zielonogórzanie są dopiero na trzecim miejscu w tabeli (do lidera tracą aż pięć zwycięstw), a poza tym rywale wzmacniają się (Anwil w środę ma zakontraktować dwóch zawodników).

Komentarze (3)
avatar
sindbad
14.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny płaczek! I to kto.... trener !!!!!
Masakra!
A powinien być od m.in. motywowania. A co robi? Nic!
Zmiana trenera pomogła tylko na chwilę.
A nowi zawodnicy ? Poza Litwinem , slabo. Nie m
Czytaj całość
avatar
wiechoo
14.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie trenerze proszę mi powiedzieć to kiedy my przestajemy grać a kiedy zaczynamy bo jak na razie to nie widać ani jednego ani drugiego. 
ORH-
14.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz pan widzi Andrij, jakim kiepskim materiałem zawodniczym pan dysponuje. Francuzi obnażyli to bardzo BARDZO, aż do bólu. CZEKA PANA GIGANTYCZNA PRACA DO WYKONANIA TRENERZE URLEP ABY TO MIAŁ Czytaj całość