Adam Hrycaniuk: Legia gra lepiej, niż obrazuje to tabela

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / od lewej: Adam Hrycaniuk, Andrej Urlep, Martynas Gecevicius
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / od lewej: Adam Hrycaniuk, Andrej Urlep, Martynas Gecevicius

Legia Warszawa w czwartek sprawiła sporo problemów Stelmetowi Enei BC Zielona Góra. - Grają lepiej, niż obrazuje to tabela - przyznał Adam Hrycaniuk. Mistrzowie Polski koniec końców pokonali Wojskowych 100:89.

Nieoczekiwanie stołeczna drużyna w pierwszej połowie wyglądała na parkiecie lepiej od mistrzów Polski. Legia Warszawa do przerwy prowadziła w Winnym Grodzie 51:45 - Mieliśmy trudny początek - bardziej walczyliśmy sami ze sobą, by nie myśleć, że ten mecz łatwo wygramy. Tym bardziej, że w Pucharze Polski bez problemów pokonaliśmy Legię. W drugiej połowie graliśmy już o wiele lepiej w obronie i ataku, koniec końców zwyciężając - przyznał Adam Hrycaniuk.

Stelmetowi Enea BC Zielona Góra przez pierwsze 20 minut brakowało koncentracji i agresji. Gospodarze przebudzili się dopiero po przerwie. - Na pewno ich nie zlekceważyliśmy. Wiedzieliśmy, jak to spotkanie się może potoczyć. Słaby początek musiał jednak z czegoś wynikać - raz, że Legia zagrała dobrze, a dwa, że u nas przez pierwsze minuty był chaos. Legia grała bez żadnych kompleksów, a patrząc personalnie na zespół z Warszawy, to nie jest drużyna, która powinna zajmować ostatnie miejsce w tabeli. Grają lepiej, niż obrazuje to tabela - ocenił reprezentant Polski.

W szatni Andrej Urlep miał z pewnością sporo uwag do gry swoich zawodników. Niezadowolenie wyrazili także zielonogórscy kibice, którzy po drugiej kwarcie wyrazili swoje emocje gwizdami. - Na pewno w szatni nie było łagodnych rozmów, mieliśmy zresztą pretensje sami do siebie, że ta pierwsza wyglądała tak, a nie inaczej. Nie po to przychodzą kibice, by oglądać nas w takiej formie. Z drugiej strony najważniejsze jest to, że potrafiliśmy wyciągnąć wynik i wygrać - skomentował.

Stelmet Enea BC nie ma wiele czasu na odpoczynek. W niedzielę mistrzowie Polski zagrają kolejny mecz we własnej hali, tym razem podejmując Asseco Gdynia. - Asseco radzi sobie całkiem nieźle - organizacyjnie i sportowo. Gdynianie wiele spotkań przegrali jednym punktem, grają mądrą koszykówkę, wkładając w nią dużo energii i zdrowia. To będzie dla nas wyzwanie. Na pewno nie ma mowy o żadnym lekceważeniu. Asseco nie zostawi nam pola do manewru - powiedział Hrycaniuk.

ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka dostał pytanie o Sławomira Peszkę. I stanął w obronie piłkarza

Komentarze (9)
avatar
Robertzg
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Legia gra dokładnie tak jak obrazuje to tabela. Są gromieni przez przeciwników 30, czasem 40 punktami...Pan Adam chyba nie przemyślał co mówi 
avatar
tanaka
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Myśli sobie Adam, co by tutaj powiedzieć? Na sędziów nie, bo zbyt wiele razy, na zmęczenie podróżami pucharowymi też nie bo już nie gramy. Wiem, powiem że Legia to najlepsza drużyna w lidze, ty Czytaj całość
avatar
Stelmet_Falubaz
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba sobie jaja robicie. Trzeba przewietrzyc to towarzystwo bo to jest smiech na sali. 
avatar
Marecki CS
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
He he, to mnie "bestia" rozbawiła! To tak jak by powiedzieć, że on gra lepiej niż to pokazują jego statystyki, gdzie tak naprawdę jest zupełnie na odwrót. Świetny żart! 
avatar
Sektor6
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był pierwszy mecz od 28 lat kiedy kibicowałem Legii - koszykarskiej rzecz jasna