Już ze "świeżym" Łukaszem Koszarkiem, jednak bez Alejandro Hernandeza przystąpił Stelmet Enea BC do starcia z Asseco. Plan mistrzów Polski był prosty: chcieli zmazać plamę po wygranym, choć słabym w ich wykonaniu meczu z Legią Warszawa. Gdynianie do Winnego Grodu przyjechali z kolei powtórzyć wyczyn z Włocławka i pokonać kolejnego ligowego potentata.
Asseco od pierwszych minut udowadniało, że lubi grać z topowymi klubami Energa Basket Ligi. Choć czołowi koszykarze ekipy gości szybko złapali po kilka fauli (choćby Dariusz Wyka w niespełna trzy i pół minuty zanotował trzy przewinienia), to drużyna prowadzona przez Przemysława Frasunkiewicza sprawiała Stelmetowi Enei BC sporo kłopotów. Takiego stanu nie zmieniło nawet pojawienie się na parkiecie Vladimira Dragicevicia, który pierwszą połowę oglądał jedynie z ławki rezerwowych.
Czarnogórzec zanotował co prawda wejście smoka, w kilka minut zdobył 10 punktów, jednak to Asseco po przerwie zaczęło dyktować warunki. Przyjezdni utrzymywali niezłą skuteczność w rzutach zza łuku, grali z luzem i werwą, kończąc trzecią kwartę z dziewięciopunktową zaliczką nad mistrzami Polski. Problemy i zagubienie Stelmetu Enei BC najlepiej obrazowała ostatnia akcja przedostatniej ćwiartki, gdy mimo obecności trzech zielonogórzan pod koszem, piłkę zebrał osamotniony Przemysław Żołnierewicz, w łatwym stylu powiększając dorobek swojego zespołu. W CRS sensacja wisiała w powietrzu.
Zespół z Zielonej Góry, w swoim stylu, przebudził się w ostatniej odsłonie i rozpoczął odrabianie strat. Gospodarze zbliżyli się na różnicę trzech oczek, jednak Asseco zachowało zimną krew. Nadmorski zespół kontrolował wynik do końcowego gwizdka, sprawiając w Winnym Grodzie ogromną niespodziankę. Asseco wygrało w domowej hali mistrzów Polski 93:86.
Goście w CRS trafili 11 trójek, rozdali więcej asyst od Stelmetu Enei BC, a także zebrali tylko jedną piłkę mniej od miejscowych. Liderem Asseco ponownie był Jakub Garbacz, który tym razem zapisał na swoim koncie 18 punktów. W ekipie gospodarzy po 17 oczek zanotowali Vladimir Dragicević i James Florence.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Asseco Gdynia 86:93 (25:23, 19:20, 20:30, 22:20)
Stelmet Enea BC: Vladimir Dragicević 18, James Florence 17, Jarosław Mokros 10, Adam Hrycaniuk 10, Boris Savović 10, Łukasz Koszarek 7, Edo Murić 5, Martynas Gecevicius 4, Thomas Kelati 3, Przemysław Zamojski 2, Filip Matczak 0
Asseco: Jakub Garbacz 18, Przemysław Żołnierewicz 15, Mikołaj Witliński 14, Krzysztof Szubarga 13, Marcel Ponitka 11, Piotr Szczotka 10, Dariusz Wyka 7, Bartosz Jankowski 3, Filip Put 2
# | Drużyna | M | Pkt | Z | P | + | - |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Anwil Włocławek | 32 | 56 | 24 | 8 | 2732 | 2366 |
2 | BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski | 32 | 55 | 23 | 9 | 2586 | 2350 |
3 | Polski Cukier Toruń | 32 | 55 | 23 | 9 | 2730 | 2427 |
4 | Stelmet Enea BC Zielona Góra | 32 | 53 | 21 | 11 | 2738 | 2505 |
5 | Rosa Radom | 32 | 52 | 20 | 12 | 2659 | 2531 |
6 | MKS Dąbrowa Górnicza | 32 | 50 | 20 | 12 | 2642 | 2477 |
7 | King Szczecin | 32 | 50 | 18 | 14 | 2656 | 2583 |
8 | PGE Turów Zgorzelec | 32 | 50 | 18 | 14 | 2722 | 2707 |
9 | TBV Start Lublin | 32 | 49 | 17 | 15 | 2619 | 2588 |
10 | Trefl Sopot | 32 | 49 | 17 | 15 | 2568 | 2519 |
11 | Asseco Gdynia | 32 | 49 | 17 | 15 | 2607 | 2650 |
12 | Polpharma Starogard Gdański | 32 | 47 | 15 | 17 | 2525 | 2575 |
13 | AZS Koszalin | 32 | 43 | 11 | 21 | 2506 | 2756 |
14 | GTK Gliwice | 32 | 42 | 10 | 22 | 2548 | 2756 |
15 | Miasto Szkła Krosno | 32 | 40 | 8 | 24 | 2481 | 2711 |
16 | Legia Warszawa | 32 | 37 | 5 | 27 | 2449 | 2823 |
17 | Czarni Słupsk | 32 | 24 | 5 | 27 | 1463 | 1907 |
ZOBACZ WIDEO Bartosz Białkowski: Spełniłem największe marzenie
Powinna się ona składać z dwóch wirtuozów gry na fortepianie i dziewięciu facetów, którzy te pieprz@ne fo Czytaj całość