Sensacja w Starogardzie Gdańskim! Legia rozstrzelała Polpharmę

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: koszykarze Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: koszykarze Legii Warszawa

Do prawdziwej sensacji doszło w Starogardzie Gdańskim, gdzie faworyzowana Polpharma przegrała z Legią Warszawa 101:105. Dla stołecznej drużyny jest to największy sukces w bieżącym sezonie.

Przed rozpoczęciem meczu nikt nie zadawał sobie pytania, kto zostanie jego zwycięzcą, ale jedynie, jak wysoki wymiar kary wymierzą koszykarze Polpharmy swoim rywalom. Legia zaskoczyła jednak wszystkich i odniosła trzecią wygraną w tym sezonie, a co warto dodać już drugą w obcej hali.

Warszawianie zrobili to, czego chcieli przed meczem, czyli wciągnęli gospodarzy w swoją nieco szaloną koszykówkę. Prawdziwy popis ofensywny dali w drugiej kwarcie, którą wygrali 36:22, a nie do powstrzymania byli Anthony Beane i Jobi Wall, zresztą podobnie jak przez resztę spotkania. Legia trafiła fenomenalne 15 z 27 rzutów z dystansu, co regularnie odbierało gospodarzom chęci do odrabiania strat.

Przed ostatnią kwartą Polpharma przegrywała 15 punktami i wydawało się, patrząc na wcześniejsze fragmenty w ich wykonaniu, że powrót do meczu jest poza ich zasięgiem. Farmaceuci włączyli jednak wyższy bieg, a najlepszy mecz w sezonie rozgrywał Marcin Flieger. Doświadczony rozgrywający rzucił aż 29 punktów i to głównie za jego sprawą drużyna ze Starogardu Gdańskiego doszła Legię na jedynie cztery oczka. Gospodarzom zabrakło już jednak czasu, przez co sensacyjna wygrana warszawian stała się faktem.

Polpharma porażką z Legią mocno skomplikowała sobie sytuację w walce o fazę play-off. Starogardzianie, chcąc myśleć o zakwalifikowaniu się do najlepszej ósemki takie mecze po prostu muszą wygrywać. Drużyna ze stolicy pomimo zwycięstwa niezmiennie zajmuje 16. miejsce w tabeli i jest czerwoną latarnią ligi.

Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 101:105 (26:25, 22:36, 18:20, 35:24)

Polpharma: Flieger 29, Radukić 16, Milvanović 15, Schenk 15, Jeftić 14, Thomasson 5, Davis 5, Gołębiowski 2, Dąbrowski 0, Brenk 0.

Legia: Wall 24, Beane 23, Linowski 16, Wilczek 15, Bilbao 8, Kołodziej 8, Collins 7, Mickelson 4, Kukiełka 0.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Andrian Kondratiuk to za mało. Wybrzeże Gdańsk poległo w Płocku

Komentarze (10)
Karol69
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo ze to wygrana na otarcie łez to fajnie, że Legia choć trochę poprawi wizerunek klubu. Gratulacje L 
avatar
Marecki CS
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to faktycznie - może nie sensacja, ale na pewno niespodzianka wielkiego kalibru! Wreszcie "redachtor" Artych ma powody do zadowolenia, o czym zapewne już wkrótce się dowiemy.
Bura dla farmac
Czytaj całość
Gabriel G
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Linowski rzuca Polpharmie 16 pkt a - z całym szacunkiem - jest to gracz raczej I ligowy to jak farmaceuci mieli to wygrać. Stracić u siebie 105 oczek to dramat. 
zielonyRadom
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polpharma miała pecha ze trafiła na dzień konia Legi. Gratulacje i pozdrowienia dla warszawiaków. Zbliża się mecz Rosy z Legia strach się bać. 
avatar
Bartosz Kosiński
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tane Spasev wczoraj powiedział ,że wygracie i słowa dotrzymał ;-)