Rosa zaprzepaściła szansę na przewagę parkietu w play-offach. "Po dłuższych przerwach gramy słabo"

Przed meczem z PGE Turowem Zgorzelec Rosa Radom miała jeszcze teoretyczne szanse na znalezienie się w pierwszej "czwórce" tabeli i przewagę parkietu w fazie play-off. Porażka 80:83 jednak to przekreśliła.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
koszykarze HydroTrucku Radom WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze HydroTrucku Radom
W 27. kolejce Rosa Radom przegrała na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec 80:83. - To był wyrównany mecz, przez całe spotkanie prowadziła raz jedna, raz druga drużyna. W końcówce trzeciej kwarty "odskoczyliśmy" na dziewięć punktów i nagle przestaliśmy grać tak, jak chcieliśmy. Trochę niepotrzebnych, nerwowych decyzji z naszej strony, pozwoliliśmy drużynie ze Zgorzelca wrócić do gry i przegraliśmy końcówkę - podał przyczynę porażki Wojciech Kamiński.

Po premierowej odsłonie jego podopieczni wygrywali 20:16, po kolejnych dziesięciu minutach gospodarze niemal odrobili straty. - Walczyliśmy i na pewno bardzo chcieliśmy wygrać - zapewnił trener drużyny z województwa mazowieckiego.

Rosa nie przedłużyła zatem efektownej serii zwycięstw. Licznik zatrzymał się na sześciu. Wcześniej, grając co trzy dni, radomianie potrafili pokonać m.in. Stelmet, Polski Cukier czy MKS. Jak się okazało, zresztą nie pierwszy raz, wybicie z meczowego rytmu nie wyszło im na dobre. - Po dłuższych przerwach gramy słabo, mam nadzieję, że za tydzień zaprezentujemy się dużo lepiej - podkreślił Kamiński, nawiązując od razu do kolejnego spotkania, przed własną publicznością z TBV Startem Lublin, walczącym o play-offy.

- Na pewno musimy przeanalizować to spotkanie i nie popełniać takich błędów, jakie zrobiliśmy - zaznaczył Michał Sokołowski, MVP marca w rozgrywkach Energa Basket Ligi, który przed rozpoczęciem zawodów odebrał nagrodę z rąk komisarza. W Zgorzelcu zdobył dziewięć punktów, miał siedem zbiórek, trzy przechwyty i dwie asysty.

Jeszcze przed meczem z PGE Turowem zespół z Radomia miał teoretyczne szanse na znalezienie się w pierwszej "czwórce" tabeli i, co za tym idzie, przewagę parkietu w fazie play-off. Porażka spowodowała jednak, że strata do drużyn z Zielonej Góry czy Ostrowa Wielkopolskiego wydaje się już zbyt duża. Rosa zajmuje obecnie szóste miejsce z bilansem 17-12.

ZOBACZ WIDEO Geniusz Messiego dał zwycięstwo FC Barcelona z CD Leganes, Suarez pudłował [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Czy Rosa zasłużyła na pierwszą "czwórkę" tabeli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×