W kwietniu 2018 roku Charlotte Hornets po pięciu latach rozstali się z trenerem Stevem Cliffordem. Właściciel zespołu, Michael Jordan, szybko wziął się do pracy i po niespełna miesiącu znalazł zastępstwo dla niego. Nowym szkoleniowcem Szerszeni został James Borrego.
Jordan rozpatrywał kilku kandydatów na stanowisku trenera Hornets. Do finałowej rundy rozmów awansował Borrego i Jay Larranaga (asystent szkoleniowca Boston Celtics). Ostatecznie wybór padł na tego pierwszego.
Borrego przez lata pracował nad swoim warsztatem trenerskim pełniąc głównie rolę asystenta. Tak było w Nowym Orleanie, a później w Orlando. Pod koniec sezonu 2014/15 pełnił on rolę tymczasowego trenera Magic, a następnie trafił pod skrzydła Gregga Popovicha w San Antonio Spurs. Borrego był do tej pory jednym z najbardziej cenionych asystentów w środowisku NBA. Teraz dostanie poważną szansę sprawdzenia swoich umiejętności.
Jego zadanie będzie jednak bardzo trudne. Hornets zakończyli poprzedni sezon z bilansem 36-46 (dokładnie tak samo jak w rozgrywkach 2016/17) i nie zdołali awansować do play-offów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o krok od tragedii na wyścigu kolarskim!