I liga: AGH wraca po roku na zaplecze ekstraklasy, Górnik po latach

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Wojciech Bychawski (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Wojciech Bychawski (z prawej)

AZS AGH Kraków oraz Górnik Trans.eu Wałbrzych wywalczyły awans do I ligi koszykarzy. Bezpośrednie finałowe starcie tych ekip wyłoni natomiast zwycięzcę całych drugoligowych rozgrywek.

Obie drużyny do wywalczenia awansu do I ligi potrzebowały trzymeczowych serii. Ostatecznie AZS AGH Kraków i Górnik Trans.eu Wałbrzych pokonali 2-1 odpowiednio MCKiS Jaworzno i Syntex Księżaka Łowicz, dzięki czemu uzyskały prawo startu w następnych rozgrywkach na zapleczu Energa Basket Ligi.

Pewne AGH

Decydujące spotkanie okazało się dla krakowian spacerkiem. Podopieczni Wojciecha Bychawskiego byli zespołem nie do poznania w porównaniu do dwóch wcześniejszych meczów. Pomimo posiadania przewagi parkietu, nieco większe szanse na awans przed starciem nr 3 można było dawać koszykarzom z Jaworzna, którzy na otwarcie serii przegrali minimalnie (65:66), zaś u siebie nie pozostawili rywalom złudzeń, mecz rozstrzygając tak naprawdę do połowy.

W trzecim pojedynku to jednak AGH dominował, świetnie prezentując się zwłaszcza w trakcie drugiej i trzeciej kwarty. Ostateczny wynik był już zatem znany po 30 minutach gry, a do wygranej poprowadził krakowski zespół duet Miguel Zamora-Maciej Koperski. AGH to fenomen, gdyż choć był wymieniany w gronie faworytów, względem poprzedniego sezonu znacząco się osłabił. Gród Kraka opuścili m.in. Artur Włodarczyk, Jakub Krawczyk, Bartosz Wróbel czy też Maciej Maj, który wybrał opcję gry w... Jaworznie. Zdobyte w I lidze doświadczenie, pomimo spadku, okazało się jednak na tyle kluczowe, że zawodnicy, którzy zostali, szczebel niżej potrafili je wykorzystać, m.in. Bartłomiej Podworski czy wspomniany Koperski.

Awansu prawdopodobnie nie byłoby jednak, gdyby przede wszystkim nie postać Bartosza Czerwonki, przez lata bijącego się o wysokie cele na zapleczu ekstraklasy w barwach Sokoła Łańcut. Dla AGH-u był bezcennym nabytkiem, gwarantującym 12,9 punktu, 4,6 zbiórki, 2,6 asysty i 1,5 przechwytu na mecz. Kopa drużynie dał także hiszpański rozgrywający z polskim paszportem - Miguel Zamora (śr. 11 pkt. 6,1 as. 5,2 zb. 2,3 prz.). Krakowianom awans się po prostu należał, gdyż z kwitkiem odprawili oni MCKiS, który w play-offach był mocny, eliminując jednych z faworytów - Politechnikę Opolską i Deckę Pelplin.

Awans po 7 latach!

Dla Górnika Wałbrzych spotkanie z Księżakiem Łowicz nie układało się najlepiej na początku. W pierwszej połowie to goście byli stroną dominującą, co jednak zmieniło się po zmianie stron. Wówczas podopieczni Marcina Radomskiego najpierw z nawiązką odrobili straty, a w ciągu ostatnich 10 minut gry spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Do wygranej Górników poprowadził duet Rafał Glapiński-Marcin Wróbel, którzy posiadają bogate pierwszoligowe doświadczenie, a ten pierwszy także ekstraklasowe.

Zespół z Wałbrzycha w sezonie rósł praktycznie z meczu na mecz, nie notował wpadek, a jeśli już przegrywał, to minimalnie. Wyraźnie poległ raz - we Wrocławiu, ulegając tamtejszemu Gimbasketowi 73:88, jednak grał mocno osłabiony, bo w spotkaniu nie wystąpił wyżej wymieniony duet liderów. Schody zaczęły się w play-offach, gdzie wygrane z MKK Gniezno nie były przekonywające (obie dwoma punktami), a do zwycięstw z Żubrami Białystok i Księżakiem potrzeba było 3 pojedynków. Efekt jednak jest taki, że Górnik stanął na wysokości zadania i potrafił wziąć to, na co pracował przez cały sezon.

Jeśli zaś chodzi o pokonanych, sezon dla nich nie jest jeszcze stracony. Jeden z nich także wywalczy awans na zaplecze ekstraklasy, ale najpierw musi zostawić w pokonanym polu rywala. Czy MCKiS Jaworzno po kilku latach powróci do I ligi, czy może to jednak Księżak w końcu zdoła się wyrwać z trzeciego w Polsce szczebla rozgrywkowego? To okaże się najpóźniej 30 maja. Aby awansować, w tej parze trzeba wygrać dwa spotkania.

Decydujące półfinałowe mecze II ligi:
AZS AGH Kraków - MCKiS Jaworzno 74:47 (15:20, 23:8, 22:7, 14:12)
AGH:

Koperski 20, Zamora 14 (9 zb. 7 as. 5 prz.), Czerwonka 10, Wasyl 8, Zgłobicki 7, Majka 6, Dusiło 5, Podworski 4, Borówka 0, Dyrda 0, Medes 0, Pieniążek 0.

MCKiS:
Dąbek 11, Goldammer 8, Podkowiński 6, Grochowski 5, Weiss 5, Wróblewski 5, Zub 5, Gworek 2, Brzozowski 0, Lemański 0, Michalski 0, Roszkowski 0.

Stan rywalizacji: 2-1 dla AGH i awans do I ligi

Górnik Trans.eu Wałbrzych - Syntex Księżak Łowicz 77:65 (17:24, 19:18, 23:12, 18:11)

Górnik:
Kruszczyński 16, Wróbel 15 (9 zb.), Glapiński 13 (9 zb. 7 as.), Durski 11, Spała 10 (9 zb.), Ratajczak 8, Krzywdziński 4, Jeziorowski 0, Kaczuga 0, Kłyż 0, Makarczuk 0.

Księżak:
Świderski 16 (4x3), Dębski 12, Kwiatkowski 11, Nieporęcki 8, Tokarski 7, Cukierda 5, Włuczyński 4, Kocharski 2, Bojko 0, Gładki 0, Górniak 0, Łucka 0.

Stan rywalizacji: 2-1 dla Górnika i awans do I ligi

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Walka o mistrza. "Lech zrobi wszystko, aby zagrać dla Jagiellonii"

Komentarze (1)
avatar
Andreas Hendzel
18.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Górnik . Może w końcu po latach będzie powrót do Basket ligi ?