- Chciałam zmienić otoczenie, dlatego wybrałam właśnie opcję gry we Wrocławiu. Polska liga jest znacznie bardziej wyrównana od słowackiej, a każdy mecz jest wyzwaniem - mówi na łamach słowackich mediów (basket.zoznam.sk) Terezia Palenikova.
Nie tylko poziom Energa Basket Ligi Kobiet skusił Słowaczkę. Swoją rolę w tym transferze odegrał trener Arkadiusz Rusin.
- Kontaktował się ze mną osobiście i pomógł mi podjąć decyzję - dodaje. Umowa ze Ślęzą Wrocław obejmować będzie jeden sezon.
To kolejna dobra wiadomość dla wszystkich związanych ze Ślęzą. Wcześniejszą było na pewno przyznanie polskiego paszportu dla Marissy Kastanek, która w sezonie 2018/2019 będzie reprezentowała wrocławski klub już jako zawodniczka krajowa.
Pomimo zaledwie 22 lat Palenikova ma już bogate doświadczenie. Przeszła wszystkie szczeble młodzieżowych reprezentacji swojego kraju, a teraz jest częścią seniorskiej kadry. Razem z drużyną Piestanske Cajky starała się w poprzednim sezonie przebić do Euroligi, ale w eliminacjach na drodze stanęła ekipa... CCC Polkowice.
W lidze słowackiej Palenikova notowała w minionych rozgrywkach średnio 11,2 punktu, 2,7 asysty i 2,7 zbiórki. Jest to już trzecia Słowaczka, która zdecydowała się na polski klub. Wcześniej kontrakty z Basketem 90 Gdynia podpisały Anna Jurcenkova i Barbora Balintova.
ZOBACZ WIDEO Trener Jagiellonii liczył na mistrzostwo. "Jest poczucie niedosytu"