Mike Taylor od dłuższego czasu szukał zatrudnienia w klubie i w końcu stało się to faktem. Długo sprawdzane były opcje na krajowym podwórku, ale w Energa Basket Lidze nikt nie skusił się na szkoleniowca zza wielkiej wody. Ostatecznie wylądował u naszych zachodnich sąsiadów.
- Trener Mike Taylor to profesjonalista, który lubi podejmować nowe wyzwania. Teraz będzie miał okazję łączyć pracę w reprezentacji Polski z obowiązkami klubowymi. Życzymy mu samych zwycięstw oraz jak najlepszych rezultatów - przekonuje cytowany przez koszkadra.pl Grzegorz Bachański, prezes PZKosz.
Taylor jest związany z reprezentacją Polski od 2014 roku. W tym czasie uzyskał dwa awanse do EuroBasketów, a teraz walczy o przepustkę na mistrzostwa świata, które w przyszłym roku rozgrywane będą w Chinach.
O widzę, że już oficjalnie. Mike Taylor w drugoligowym Hamburgu. Dlatego też go nie było na początku play-off, negocjował umowę z klubem. Szukano trenera, który dobrze zna rynek niemiecki. #plkpl #charlesinfo
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 23 maja 2018
Praca w ekipie Hamburg Towers nie będzie pierwszą na niemieckiej ziemi. Wcześniej Taylor związany był m.in. z BV Chemnitz 99 czy ratiopharm Ulm. Z tym drugim zespołem święcił awans do Bundesligi. Taki sam cel ma ze swoim nowym klubem.
- Drużyna Hamburg Towers ma fantastyczny potencjał, z niecierpliwością czekam na nowe wyzwania na boisku. Będziemy ciężko pracować, aby stworzyć zespół, który może wejść do Bundesligi. W tym momencie będę jednak skupiał się na reprezentacji Polski - przekonuje Taylor.
Biało-Czerwoni na przełomie czerwca i lipca rozegrają kolejne mecze eliminacyjne. Praca w klubie ma w tym nie przeszkadzać. - Odbyły się odpowiednie rozmowy pomiędzy Polskim Związkiem Koszykówki, a klubem z Hamburga. Nasz plan jest gotowy i krok po kroku będziemy go wykonywać - dodaje Taylor.
ZOBACZ WIDEO Odkrycie sezonu z szansą na wyjazd na mundial. "Będę się starał, aby trener Nawałka mi zaufał"