Tak słabego w defensywie mistrza Polski w tym sezonie jeszcze nie oglądaliśmy. Stelmet Enea BC Zielona Góra stracił przed własną publicznością aż 117 punktów, rozegrał fatalne zawody i jest bardzo blisko zakończenia sezonu bez jakiegokolwiek medalu! W pierwszym spotkaniu o 3. miejsce Energa Basket Ligi triumfowały Twarde Pierniki aż 117:95!
Początkowo nic nie wskazywało na takie zakończenie spotkania. Zespół trenera Urlepa dobrze wszedł w mecz i prowadził nawet 23:13. Z każdą minutą Polski Cukier grał jednak lepiej, szczególnie Aaron Cel, który do przerwy zgromadził 17 punktów. Zielonogórzanie w trzeciej odsłonie wywalczyli zaledwie 15 punktów, w samej końcówce tej odsłony goście doprowadzili do remisu. Prawdziwa tragedia zaczęła się jednak w ostatnich 10 minutach.
W mgnieniu oka Twarde Pierniki osiągnęły 10 punktów przewagi, a po kolejnych minutach nawet 20! Stelmetowi kompletnie odechciało się grać, fatalnie wyglądała obrona mistrzów Polski, a sami zawodnicy byli coraz bardziej sfrustrowani. Spokojny i wyważony na co dzień Łukasz Koszarek otrzymał przewinienie techniczne, a chwilę potem kolejne takie przewinienie otrzymała ławka Stelmetu. Goście robili co chcieli w tej kwarcie - lawina trójek i punktowanie słabego w tym okresie rywala wyszło na dobre.
Torunianie zdobyli aż 46 punktów w ostatniej odsłonie. Dla Stelmetu 117 straconych oczek to najgorszy wynik w całym sezonie! Szanse na brązowy medal są już znikome, trudno bowiem przypuszczać, że Polski Cukier przed własną publicznością roztrwoni 22 punkty przewagi.
Glenn Cosey z 26 punktami okazał się najlepszym strzelcem spotkania. 17 oczek dla gospodarzy wywalczył Vladimir Dragicević. Drugi mecz odbędzie się we wtorek w Toruniu, początek o godzinie 20.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń 95:117 (29:23, 24:29, 15:21, 27:46)
Stelmet: Vladimir Dragicević 17, Boris Savović 16, Łukasz Koszarek 15, Martynas Gecevicius 14, Przemysław Zamojski 11, Filip Matczak 8, Alex Hernandez 6, Adam Hrycaniuk 6, Edo Murić 2.
Polski Cukier: Glenn Cosey 26, Aaron Cel 19, Karol Gruszecki 18, DJ Newbill 16, Aleksander Perka 11, Łukasz Wiśniewski 9, Bartosz Diduszko 8, Cheikh Mbodj 8, Krzysztof Sulima 2, Tomasz Śnieg 0.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus w doskonałej formie. Może być kluczowym zawodnikiem w Rosji
Od razu widać, komu zależy, Matczak wypluł płuca, Zamoj 3/4, Koszar - ratował swój tyłek w 4 kwarcie, Adam - facet, który zroJJ - szkoda mi było Pana wczoraj, widziałem Pana zachowanie (bo patrzyć na mecz nie dawałem rady), przykro mi było. w21 wciąż mówił w tym sezonie że brak jest psychologa sportowego i... zgadzam się z nim. Urlep - nawet wczoraj nie rwał włosów, nie krzyczał zbytnio, taki sparing... cóż jak się wie że jeszcze kilka dni pracy to się ja ma w... słabo, szkoda bo wieszczyliśmy zmiany w styczniu i nie na gorzej, dużo błędów trenerskich, z Rosą, Anwilem, Legią(w ZG)... wydaj mi się, że na początku zawodnicy zobaczyli to co my, potem przejrzeli na oczy i olali trenera.. Gronek - cóż myślałem że dno osiągnięte, a tu wczorajszy mecz ... zwracam honor (ale tylko za wczorajszy mecz). We wtorek będę w Toruniu, ale już bez napinki. powtórzę ŻAL... Czytaj całość