Problemy z prawem byłej gwiazdy Stelmetu. Hodge oskarżony o przemoc domową

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Walter Hodge
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Walter Hodge

W Portoryko toczy się proces przeciwko Walterowi Hodge'owi. Były gwiazdor Stelmetu jest oskarżony o przemoc domową, której ofiarą miała być jego żona.

Kibice w Polsce, a szczególnie w Zielonej Górze, doskonale pamiętają Waltera Hodge'a. Portorykańczyk trafił do zielonogórskiego zespołu w 2010 roku, szybko stając się ulubieńcem miejscowych fanów. W 2013 roku poprowadził drużynę do pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski. Jego koszulka wisi nawet pod dachem hali CRS.

Po trzyletniej przygodzie w Winnym Grodzie, Hodge grał następnie między innymi w Hiszpanii, Rosji, Włoszech i Francji, a miniony sezon spędził w Libanie. Co jakiś czas 31-latek podkreślał jednak, że w przyszłości chciałby wrócić do Polski.

Na razie na jego powrót się nie zanosi i to nie tylko ze względów sportowych. Hodge w najbliższym czasie nie będzie mógł opuścić swojej ojczyzny, bowiem został oskarżony o napaść na swoją byłą żonę w obecności osoby nieletniej. Do incydentu, jak informuje "Primera Hora", miało dojść 7 września.

Portorykańczyk doznał zakaz wyjazdu z kraju, gdyż prowadzący sprawę prokurator obawia się, że koszykarz mógłby unikać wymiaru sprawiedliwości. Sąd przychylił się do prośby oskarżyciela.

Hodge został aresztowany 21 maja. Na wolność wyszedł za kaucją, jednak na nodze zamocowano mu opaskę z czujnikiem elektronicznym. Obrońcom Portorykańczyka udało się znieść taką formę nadzoru, jednak nie przekonali sądu, by ten zezwolił na wydanie paszportu koszykarzowi na czas trwania procesu.

Sądowa sprawa przeciwko Hodge'owi odbędzie się 10 lipca. Były gwiazdor Stelmetu nie będzie mógł zatem wspomóc reprezentacji Wysp Dziewiczych (Hodge gra w tej kadrze, gdyż z tych wysp pochodziła jego babcia) w kolejnej rundzie eliminacji do mistrzostw świata.

- Czuję się spokojny. Mam dwóch świetnych prawników, którzy dobrze wykonują swoją pracę. Szanuję proces. Zobaczymy, co się wydarzy - skomentował Hodge, cytowany przez "Primera Hora".

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Grosicki jak Putin, Peszko jak król Arabii? To zdjęcie podbija sieć!

Źródło artykułu: