Przystępując do rywalizacji, Denver Nuggets mieli atut własnego parkietu, gdzie nie wygrała żadna drużyna od 9 marca! 16 kolejnych zwycięstw w Pepsi Center musi więc robić wrażenie na kolejnych rywalach Nuggets, którzy póki co jeszcze nie są znani. Czwartkowa batalia od początku przebiegała po myśli gospodarzy, w szeregach których koncertową partię rozgrywał duet Carmelo Anthony - Chauncey Billups.
Melo schodząc do szatni na przerwę miał na swoim koncie 21 punktów, trafiając 9 z 11 rzutów z gry. Niewiele gorzej spisywał się Billups, autor 16 punktów, 9 asyst i 6 zbiórek w pierwszej połowie! Dzięki tak dobrej grze swoich liderów, Denver nie miało problemów z wypracowaniem kilkunastu punktowej przewagi. W odpowiedzi jedynie Dirk Nowitzki raz za razem dziurawił kosz gospodarzy. Niemiecki skrzydłowy zakończył serię ze średnimi na poziomie 34,4 punktu, przy 53,4 proc. skuteczności oraz 11,6 zbiórki.
- On jest prawdziwym liderem. Kiedy przybył do naszego zespołu, to wniósł coś w rodzaju biznesowego nastawienia. Nie należy również zapomnieć o jego wpływie na naszą grę w defensywie - podkreślał Anthony, który podobnie jak fani, działacze i komentatorzy określają transfer Billupsa do Denver jako strzał w dziesiątkę. Przypomnijmy, że na początku listopada ubiegłego roku "Mr. Big Shot" zamienił Detroit Pistons na klub w mieście, gdzie się urodził. Od tego czasu stał się prawdziwym liderem drużyny z Kolorado, która notuje właśnie największy sukces od ponad dwóch dekad.
Awans do ścisłego finału Konferencji Zachodniej to największy sukces Denver Nuggets od 1985 roku. Wówczas drużyna prowadzona przez Douga Moe’a, z fenomenalnym Alexem Englishem w składzie, nie sprostała Los Angeles Lakers, przegrywając w stosunku 1:4. Być może już za kilka dni dojdzie do wielkiego rewanżu... W rywalizacji Jeziorowców z Rakietami jest 3:2 dla tych pierwszych. Szósty mecz w czwartkową noc na parkiecie w Teksasie.
- To coś specjalnego. Pracowaliśmy mocno podczas przerwy między sezonowej, na obozie przygotowawczym oraz przez cały sezon. Przezwyciężyliśmy wszystkie przeciwności losu, cały czas zachowywaliśmy pokorę. W końcu jednak nasza ciężka praca przyniosła sukces - podsumował Anthony, który ze średnią 27 punktów na mecz jest najlepszym strzelcem Denver w play off. Co ciekawe, zarówno Anthony jak i Billups znaleźli się dopiero w trzeciej piątce najlepszych koszykarzy sezonu zasadniczego.
Denver Nuggets - Dallas Mavericks 124:110
(C. Anthony 30, C. Billups 28, J.R. Smith 18 - D. Nowitzki 32 (10 zb), J. Kidd 19, B. Bass 17)
Stan rywalizacji: 4:1 dla Denver Nuggets