W miniony czwartek Michael Porter Jr. przeszedł operacje odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Był to drugi zabieg 20-letniego skrzydłowego w ciągu ostatniego roku. To właśnie problemy z plecami były przyczyną tego, że nowy gracz Denver Nuggets stracił praktycznie cały poprzedni sezon akademicki.
Na ten moment nie wiadomo, czy zdąży on na początek sezonu - klub określa status zawodnika jako niepewny, w kwestii powrotu do pełni sprawności. Z kolei ojciec utalentowanego gracza przyznał, że jest szansa, iż jego syn będzie gotowy na start rozgrywek NBA. - Mike czuje się świetnie. Lekarze wyczyścili część przepukliny, która uciskała na nerw. Pierwsze prognozy mówią, że może uda mu się być gotowym do początku rozgrywek - przyznał Porter Sr.
Niski skrzydłowy został w tegorocznym drafcie wybrany przez Nuggets z 14 numerem. Zeszłoroczne prognozy wskazywały na to, że może on "pójść" z dużo wyższym pickiem - nawet w pierwszej trójce. Przez stracony sezon, spadł on jednaja w loterii bardzo nisko, ale szefowie klubu z Kolorado postanowili podjąć ryzyko i postawić na Portera Jra. Jeśli zdoła dojść do pełni sprawności, może być wielkim wzmocnieniem "Bryłek".
ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"