Przebudowa GTK Gliwice dotarła do mety. Damonte Dodd będzie podstawowym środkowym drużyny, zupełnie odmiennym do tego, jakiego kibice śląskiego klubu mogli podziwiać w ubiegłym sezonie.
Co ciekawe Maverick Morgan "służył" niejako za bazę informacji dla Dodda odnośnie GTK. - Rozmawiałem nim. Grał w GTK w ostatnim sezonie, a znam się z nim z czasów wspólnych występów w konferencji Big Ten i przekazał mi, że organizacja stoi na bardzo wysokim poziomie, a liga jest wymagająca - ocenia nowy gracz gliwickiego zespołu.
24-latek to absolwent Uniwersytetu Maryland. To właśnie tam wyrobił sobie markę znakomitego defensora (średnio 2,0 bloku na mecz), a jego uczelnia trzykrotnie za jego kadencji wywalczyła awans do fazy pucharowej rozgrywek NCAA.
- Wiem, że jestem postrzegany jako gracz defensywny, ale zapewniam, że potrafię wiele innych rzeczy. Wiem jak zdobywać punkty, dobrze czuję się z piłką, ale też potrafię obsłużyć kolegów podaniami. Staram się dobrze współgrać z zespołem i chcę być też postrzegany jako zawodnik, który wiele potrafi - mówi Dodd.
Ostatni sezon zawodnik spędził w lidze meksykańskiej, gdzie dla Aguilas Durads de Durango notował średnio 9,6 punktu i 7,3 zbiórki. Teraz swój talent przenosi do Europy, gdzie będzie debiutantem. Dlaczego wybór padł na GTK? - Zdecydowałem się na taki ruch, ponieważ klub gra w najwyższym klasie rozgrywkowej i ma bardzo dobrego szkoleniowca - kończy.
Dodd to piąty zagraniczny zawodnik w drużynie Pawła Turkiewicza. Wcześniej kontraktami z GTK związali się Riley LaChance, Tanel Kurbas, Myles Mack oraz Brian Dawkins.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]