BCL: tego nie da się zepsuć. Polski Cukier rozgromił Tsmoki i jest o krok od awansu

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: od lewej Bartosz Diduszko, Robert Lowery i Cheikh Mbodj
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: od lewej Bartosz Diduszko, Robert Lowery i Cheikh Mbodj

Doskonały debiut Polskiego Cukru Toruń w europejskich pucharach. W pierwszym meczu eliminacji do Basketball Champions League podopieczni Dejana Mihevca rozgromili Tsmoki Mińsk, a kapitalną partię rozegrał Aaron Cel.

W Grodzie Kopernika niezwykle solidnie i starannie przygotowywano się na ten dzień i na ten mecz. Wszystko wyszło doskonale, a ekipa Dejana Mihevca do Mińska uda się z 26-punktową zaliczką. Rewanż powinien być zatem tylko formalnością w drodze do drugiej rundy eliminacji Basketball Champions League.

Wszystko co najważniejsze wydarzyło się w pierwszej kwarcie. Polski Cukier rozpoczął od prowadzenia 20:0! Pierwsze punkty dla Tsmoków zdobył w 9 minucie D.J. Shelton - goście z Białorusi spudłowali 12 pierwszych rzutów w meczu.

Nie do zatrzymania był przede wszystkim Aaron Cel. Reprezentant Polski w pierwszej kwarcie wykorzystał m.in. trzy próby zza łuku i uzbierał 13 oczek. Całe spotkanie zakończył z dorobkiem 27 punktów (fenomenalne 11/12 z gry!), 6 zbiórek i 4 asyst.

Podopieczni Aleksandera Krutikowa byli jak dzieci zagubione we mgle. Na przerwę schodzili przegrywając 22:52. Tsmoki tylko w trzeciej kwarcie nieco postraszyły Twarde Pierniki, o ile można takowym nazwać zmniejszenie strat do 18 punktów.

Szybka reakcja Mihevca spowodowała jednak, że torunianie wrócili do swojej dobrej gry i ostatecznie wygrali aż 87:61. W efektownym zwycięstwie nie przeszkodziła słaba skuteczność Roberta Lowery'ego (3/11 z gry - skupił się na asystowaniu) czy brak Przemysława Karnowskiego (nadal boryka się z urazem).

Torunianie dominowali we wszystkim. Wygrali walkę o zbiórkę 41:29 i rozdali aż 33 asysty (przy 14 rywali). W tym drugim elemencie obok Lowery'ego brylowali Łukasz Wiśniewski (8 kluczowych podań) i Tomasz Śnieg (6).

Rewanż w Mińsku odbędzie się za dwa dni, czyli 22 września. W przypadku awansu Twarde Pierniki w kolejnej rundzie zmierzą się z triumfatorem pary Norrkoping Dolphins - Movistar Estudiantes.

Polski Cukier Toruń - BC Tsmoki Mińsk 87:61 (29:4, 23:18, 15:24, 20:15)

Polski Cukier: Aaron Cel 27, Cheikh Mbodj 15, Karol Gruszecki 9, Tomasz Śnieg 8, Krzysztof Sulima 8, Bartosz Diduszko 7, Robert Lowery 6 (10 as), Łukasz Wiśniewski 5.

Tsmoki: Vitali Liutych 12, Zisis Sarikopoulos 10, Darrin Govens 10, Stefan Moody 8, Mikita Meshcharakou 6, D.J. Shelton 6, Aliaksandr Kudrautsau 3, Aliaksei Trastsinetski 2, Kiryl Sitnik 0.

ZOBACZ WIDEO Wielki sukces Karola Drzewieckiego w Pekao Szczecin Open: Chłonę wiedzę jak gąbka

Komentarze (21)
avatar
5limak
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ale ich rozpierniczyli 
avatar
Marcin_
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Może powiecie, że jestem malkontentem ale to nie Pierniki były tak dobre tylko Tsmoki takie słabe. Mozna powiedziec, że ten mecz sam się wygrał już w I kwarcie meczu. Oni nic nie trafiali. Biał Czytaj całość
avatar
prawus
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Piernikòw . TAK TRZYMAJCIE !! 
avatar
thomaass anwil
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo sąsiedzi i oby tak dalej :D 
avatar
Tańczący z łopatą
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gratulacje w Zielonej Góry! Teraz formalność w rewanżu i zacznie się prawdziwa zabawa.