Browar Kociewski Cup: efektowny pościg Polpharmy i triumf w dogrywce. TBV Start nokautuje Trefla

Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ polpharmabasketball / Na zdjęciu koszykarze Polpharmy Starogard Gdański
Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ polpharmabasketball / Na zdjęciu koszykarze Polpharmy Starogard Gdański

W pierwszym dniu turnieju Browar Kociewski Cup, rozgrywanym w Starogardzie Gdańskim, triumfy odnieśli TBV Start i Polpharma. Lublinianie znokautowali Trefla Sopot aż 96:60, a gospodarze imprezy ograli po dogrywce Legię Warszawa 96:86.

Mecz inaugurujący Browar Kociewski Cup zaplanowany został na godzinę 17:30. To właśnie w nim zmierzyły się ekipy TBV Startu Lublin i Trefla Sopot. Na pierwszy rzut oka wydawać się mogło, że trudno wskazać faworyta tego spotkania, jednak tak naprawdę wykreował się on bardzo szybko. Niemal od pierwszych do ostatnich minut na parkiecie dominowali lublinianie, którzy do przerwy prowadzili już 43:30, by ostatecznie wygrać aż 96:60.

W ich szeregach najskuteczniejszy okazał się Wojciech Czerlonko, autor 16 punktów, lecz należy odnotować, że łącznie aż 7 zawodników zapisało na swoim koncie podwójną zdobycz punktową.
Dla osłabionych sopocian, którzy wystąpili bez Damiana Jeszke i Michała Kolendy, 15 punktów zdobył Łukasz Kolenda, 11 "oczek" dołożył Ian Baker.

TBV Start Lublin - Trefl Sopot 96:60 (24:14, 19:16, 28:14,25:16)

TBV Start Lublin: Czerlonko 16, Dziemba 15, Washington 12, Upson 11, Gospodarek 11, Szymański 10, Morris 10, Dutkiewicz 9, Mirkovic 2

Trefl Sopot: Ł.Kolenda 15, Baker 11, Śmigelski 8, Taylor 7, Milovanovic 6, Kulka 5, Motylewski 4, Leończyk 4, Walda 0, Pułkotycki 0

Daniem dnia piątkowej imprezy miał być pojedynek Polpharmy Starogard Gdański i Legii Warszawa. Przyniósł on sporo emocji, ale tak naprawdę dopiero w końcowej części gry. Farmaceuci starcie to rozpoczęli dość ospale. Kibiców przez trzy kwarty porywały głównie ofensywne popisy amerykańskiego duetu Justin Bibbins i Tre Bussey. Wydawać się mogło, że to zbyt mało na nieźle spisującą się Legię, która jeszcze w 3. kwarcie prowadziła różnicą nawet 15 "oczek".

W ostatnich minutach rywalizacji obudzili się jednak starogardzcy fani, którzy już nieraz udowodnili, że swoim dopingiem są w stanie zdziałać cuda, a wraz z nimi do odrabiania strat ruszyli także gracze Kociewskich Diabłów, co skończyło się dla nich sukcesem.

Podopieczni Artura Gronka mieli szansę wygrać nawet w regulaminowym czasie gry, jednak ostatecznie rzutu wolnego na 5 sekund przed końcem nie trafił Bussey. Nie dali za to żadnych szans swojemu przeciwnikowi w dogrywce, wygrywając ją 18:8 i w sobotnim finale Browar Kociewski Cup zmierzą się z TBV Startem Lublin.

Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 96:86 po dogrywce (21:15, 19:19, 17:34, 21:10,18:8)

Polpharma Starogard Gdański: Bibbins 25, Bussey 15, Davis 15, Prahl 9, Gołębiowski 7, Dzierżak 7, Struski 7, Młynarski 5, Brenk 5, Kemp 2

Legia Warszawa: Kowalczyk 17, Pataev 13, Karolak 10, Linowski 10, Prewitt 8, Konopatzki 8, Kołodziej 6, Rubinstei 5, Pinder 4, Soluade 3, Nowerski 2, Sączewski 0

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Tomasz Mackiewicz miał wspaniałą wizję, ale był postrzegany krytycznie

Źródło artykułu: