Polpharma Starogard Gdański z optymizmem przed otwarciem sezonu. Pierwszy test już w niedzielę

Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ Polpharma / Na zdjęciu: Zespół Polpharmy Starogard Gdański
Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ Polpharma / Na zdjęciu: Zespół Polpharmy Starogard Gdański

Nowy trener, zawodnicy i nowe nadzieję. Z dużym optymizmem do kolejnego sezonu Energa Basket Ligi przystąpią w Starogardzie Gdańskim. Na początek Polpharma w niedzielne popołudnie podejmie Miasto Szkła Krosno.

W tym artykule dowiesz się o:

To będzie nowa Polpharma 

Sporo działo się na Kociewiu w przerwie wakacyjnej. Najważniejszą decyzją działaczy Farmaceutów była zmiana trenera. Miliję Bogicevica zastąpił Artur Gronek, który szybko zabrał się za budowę swojego składu.

Były szkoleniowiec Stelmetu BC nie miał łatwego zadania, gdyż z poprzedniego sezonu w szeregach Kociewskich Diabłów zostało zaledwie trzech zawodników. Udało się mu jednak mimo tego złożyć ciekawą i młodą drużynę, z kilkoma bardziej doświadczonymi graczami, jak Thomas Davis, dla którego będą to już trzecie rozgrywki w biało-niebieskich barwach. Amerykanin staje się co raz ważniejszą postacią starogardzkiego sportu. Jest lubiany przez kibiców, ma także szacunek wśród kolegów z zespołu, którzy wybrali go kapitanem Polpharmy w nowych zmaganiach.

- W tym sezonie czuję się bardzo pewny siebie i moich kolegów  - mówi nam odważnie Thomas Davis. - Jestem kapitanem, ale nie czuję żadnej presji z tym związanej. Mam przede wszystkim obowiązek zadbać o to, aby każdy czuł się w drużynie komfortowo - tłumaczy sympatyczny skrzydłowy zza oceanu.

Kociewskie Diabły z szansami na play-off?

Miłośnicy koszykówki na Kociewiu zastanawiają się na co stać będzie ich ulubieńców. Spekuluje się, że rządzić w lidze będzie wielka czwórka, czyli Anwil Włocławek, Arka Gdynia, Polski Cukier Toruń i Stelmet Enea BC Zielona Góra. Czy dla podopiecznych Artura Gronka znajdzie się więc miejsce w play-off? Thomas Davis jest bardzo pewny umiejętności swojej ekipy, optymistą jest także Kacper Młynarski. Najbardziej doświadczony Polak wśród Farmaceutów do tematu podchodzi jednak z dużym spokojem.

ZOBACZ WIDEO Inauguracja EBLK dla Arki. Punkty zostają w Gdyni

- Myślę, że mamy dobry, młody zespół i ogromny potencjał. Nie rozumiem, dlaczego nie możemy być w tym roku drużyną na play-off. To jest nasz cel - zaznacza Davis.

- Tak naprawdę ciężko rokować, gdzie będzie nasze miejsce w tym sezonie - zastanawia się Kacper Młynarski. - Teoretycznie mamy całkiem dobry terminarz, ale ten kij ma dwa końce w przypadku porażek na początku można mocno sobie skomplikować sytuację. Jestem bardzo ciekaw jak będziemy wyglądać na starcie rozgrywek. Bardzo mocno przepracowaliśmy okres przygotowawczy i to na pewno buduje naszą pewność siebie. Pierwsze kolejki zwykle rządzą się swoimi prawami, później liga się klaruje. Zobaczymy jak to będzie, ale zdecydowanie jestem optymistą - przyznaje były skrzydłowy AZS-u Koszalin.

Polpharma - Miasto Szkła Krosno na inaugurację

Pierwszym rywalem Polpharmy Starogard Gdański będzie w niedzielne popołudnie Miasto Szkła Krosno. Wydaje się, że to idealny przeciwnik dla Kociewskich Diabłów, aby dobrze wejść w sezon. Tym bardziej, że zawodnicy Artura Gronka rozegrają ten mecz we własnej hali, przed zawsze głośną starogardzką publicznością. Nikt jednak nie zamierza lekceważyć przyjezdnych. Trenerowi Mariuszowi Niedbalskiemu udało się stworzyć w Krośnie również młodą, głodną sukcesów drużynę, która na pewno tanio skóry nie sprzeda faworyzowanym gospodarzom.

- To będzie ekscytujące, że zagramy pierwszy mecz w domu - nie ukrywa radości Thomas Davis. - Myślę, że zespół z Krosna jest podobny do naszego, bo mają przeważnie samych nowych zawodników. Kluczem do naszego zwycięstwa będzie wyłącznie nasza postawa po obu stronach parkietu, nie możemy spoglądać na nich - dodaje Amerykanin.

Kacper Młynarski zwraca uwagę na fakt, że krośnianie tuż przed ligową inauguracją musieli zmienić rozgrywającego. Johnathana Jordana zastąpił Jabarie Hinds, który w Starogardzie Gdańskim po raz pierwszy zaprezentuje się z nowymi kolegami. Czy może być to problemem gości, a przewagą gospodarzy w niedzielnym pojedynku?

- Na pewno nie ma mowy o tym, że zespół z Krosna jest słaby - uważa Młynarski. - Prawda jest taka, że dopiero po kilku grach będzie można zweryfikować realną siłę drużyn. Ich zestawienie jest rzeczywiście całkiem podobne do naszego, myślę że to dwie najmłodsze drużyny w lidze. Zmiana rozgrywającego nieco utrudnia przygotowania do meczu, ciężko będzie się z nim zgrać. Wierzymy że jesteśmy po prostu lepszym zespołem, a naszym dodatkowym atutem mam nadzieję, że będą starogardzcy fani, którzy już na towarzyskim turnieju pokazali że swoim dopingiem potrafią pomóc drużynie - podsumowuje.

Komentarze (0)