Paul Allen był współzałożycielem firmy Microsoft oraz właścicielem między innymi Portland Trail Blazers od 1988 roku. Pierwszego października poinformował na jednym z portali społecznościowych, że lekarze zdiagnozowali powrót jego choroby nowotworowej i musi poddać się kolejnej kuracji. Niestety w ostatnich dniach wystąpiły komplikacje, na skutek których zmarł 15 października. Miał 65 lat.
Allen był postacią o wielkim sercu. Magazyn "Forbes" wyceniał jego majątek na 20 miliardów dolarów, jednak dużą część z tych pieniędzy przeznaczał na cele charytatywne, wspierając różnego rodzaju fundacje. Łącznie wydał na nie ponad 2 miliardy dolarów.
- Był kochanym wujkiem, bratem i ojcem. Mimo napiętego harmonogramu, zawsze miał czas dla rodziny, która była dla niego najważniejsza. Jesteśmy mu wdzięczni za troskę, jaką nam okazał - napisała w oświadczeniu jego siostra Jody Allen.
Świat sportu i biznesu w Stanach Zjednoczonych pogrążony jest w żałobie. Właściciela Portland Trail Blazers pożegnało wiele osób za pośrednictwem portali społecznościowych. W tym gronie jest koszykarz LaMarcus Aldridge, który występował w Portland w latach 2006-2015. - Był niesamowitym szefem. Nigdy go nie zapomnimy - napisał.
Swojego przyjaciela pożegnał także Mark Cuban, właściciel drużyny NBA Dallas Mavericks.
Paul Allen will never be forgotten. He was a great owner, an amazing leader and a truly wonderful person. I'm forever grateful that we got to share so many great moments together. His passion and dedication will be deeply missed. My heart goes out to his family and friends.
—Lamarcus Aldridge (@Aldridge12) 08października 2018
We miss you. We thank you. We love you.
—Trail Blazers (@Trail Blazers) 08października 2018
RIP Paul. You were a good man and will be missed. Rock and Roll Heaven just got a lot better
— Marc Cuban (@mcuban) 08października 2018