Świetna forma Borisa Savovicia. To najlepszy gracz Stelmetu Enei BC Zielona Góra

Chase Simon: Ja i Almeida to jak Carter i McGrady

Dla Borisa Savovicia to drugi rok gry w barwach Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Minione rozgrywki zarówno dla Czarnogórca, jak i drużyny nie były najlepsze.

Koszykarz notował sporo urazów i nie mógł pokazać pełni swoich umiejętności, z kolei zespół z Winnego Grodu, prowadzony łącznie przez trzech trenerów (Gronek, Urlep, Adamek), zakończył sezon dopiero na 4. miejscu.

- Uważam, że na ten słaby wynik złożyło się kilka czynników. W trakcie rozgrywek było sporo zmian, które nie wpływały pozytywnie na zespół - tłumaczył Savović, który jednocześnie deklarował, że w kolejnym sezonie pokaże się ze znacznie lepszej strony.

Czarnogórzec udowodnił, że nie rzuca słów na wiatr. Solidnie przepracował okres przygotowawczy i od pierwszego meczu jest bardzo mocnym punktem w układance Igora Jovovicia. Na inaugurację z MKS-em zdobył 20 punktów, trafiając 8 z 10 rzutów z gry, dokładając do tego dziewięć zbiórek.

ZOBACZ WIDEO Nieudana wyprawa Unicaji do Madrytu

Savović, pod nieobecność Darko Planinicia, jest wykorzystywany przez trenera Jovovicia na obu pozycjach podkoszowych. Choć Czarnogórzec jest nominalnym silnym skrzydłowym, to dobrze czuje się w roli środkowego. To na tyle wszechstronny koszykarz, że potrafi zagrać przodem, jak i tyłem do kosza.

Jego dwójkowe akcje z rozgrywającymi (Markel Starks i Łukasz Koszarek) przynoszą zespołowi mnóstwo korzyści. - Mogę wyciągnąć większego gracza na obwód i staram się w ten sposób wykorzystać przewagi. Korzystam ze swojego doświadczenia i boiskowego sprytu - tłumaczy zawodnik.

31-letni gracz błyszczy nie tylko na parkietach polskiej ligi, ale także w VTB. Koszykarz we wszystkich sześciu spotkaniach miał podwójną zdobycz punktową. Jego statystyki są imponujące: 18 oczek i 6,8 zbiórki na mecz.

Mecze Borisa Savovicia w sezonie 2018/2019:

Zobacz inne teksty autora