Jako pierwsi informowaliśmy o tym, że władzom Trefla Sopot udało się pozyskać środki finansowe od zewnętrznego partnera na pozyskanie nowego zawodnika (więcej o tym TUTAJ).
Na celowniku był zawodnik obwodowy, który uzupełni rotację, po tym jak z powodu kontuzji wypadli Piotr Śmigielski i Michał Kolenda.
Ostatecznie wybór padł na Toney'a McCray'a, choć wiemy, że klub rozmawiał także z Justinem Wattsem, byłym graczem Energi Czarnych Słupsk.
29-letni McCray jest bardzo dobrze znany polskim kibicom. W sezonie 2016/2017 reprezentował barwy Anwilu Włocławek. W zespole prowadzonym przez Igora Milicicia wystąpił w 37 meczach, w których przeciętnie notował 7,8 punktu i 4,6 zbiórki.
ZOBACZ WIDEO Kolejna asysta Klicha. Leeds pokonało Wigan Athletic [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Później grał w Niemczech i na Węgrzech. Obecny sezon rozpoczął w KK Kaposvari. Z transferem McCray'a w Sopocie wiążą duże nadzieje. - Toney to koszykarz, który od razu może wejść do treningu naszego zespołu i pomóc nam już w najbliższych spotkaniach. To solidny strzelec, potrafiący powalczyć o zbiórkę, a także nieźle radzący sobie w obronie. Cieszę się, że do zespołu dołączył zawodnik z tak dużym doświadczeniem na europejskich parkietach, a dodatkowo znający specyfikę polskiej ligi - mówi Marek Wierzbicki, prezes klubu.
McCray będzie występował w Treflu z numerem 0. Zawodnik przyleciał już do Trójmiasta i przeszedł badania medyczne. Wziął także udział w wieczornym treningu. Wszystko wskazuje na to, że nowy zawodnik wystąpi w żółto-czarnych barwach już w poniedziałek, w wyjazdowym spotkaniu z Miastem Szkła Krosno.