LeBron James zdobył aż 44 punkty i otarł się o triple-double, a Los Angeles Lakers odnieśli swoje czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując tym razem Portland Trail Blazers 126:117. Na nieszczęście jednak Lakers stracili w tym meczu jednego z zawodników. Jak się bowiem okazało, Rajon Rondo złamał rękę i czeka go dłuższa przerwa od gry w koszykówkę.
- On uderzył ręką o parkiet kiedy próbował przechwycić piłkę. Sztab medyczny dostarczy szczegółowych informacji. Wiem tylko, że czeka go kilka tygodni przerwy - skomentował trener L.A. Lakers - Luke Walton.
W meczu z Blazers Rondo spisał się przeciętnie. W ciągu 16 minut spudłował cztery rzuty z gry i feralnie zakończył rywalizację z zerowym dorobkiem punktowym. Przypomnijmy, że na początku sezonu zawodnik opuścił trzy spotkania po zawieszeniu za bójkę z Chrisem Paulem.
- Według mnie Rondo wykonuje znakomitą robotę, a zawodnicy liczą na jego umiejętności i przywódczy charakter. Oczywiście nie mamy takiego drugiego gracza w naszym zespole - dodał Walton.
Koszykarzy Lakers czeka teraz wyjazdowa seria spotkań na wschodzie. Najpierw zmierzą się oni z Orlando Magic, następnie z Miami Heat, a 22 listopada LeBron James zagra przeciwko byłemu klubowi, Cleveland Cavaliers.
ZOBACZ WIDEO: Izu Ugonoh: Mama pokazuje mi, że w każdym wieku trzeba walczyć o marzenia