NBA: 54 punkty Hardena to za mało! Wizards pokonali Rockets

Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: James Harden
Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: James Harden

James Harden zdobył 54 punkty dla Houston Rockets, którzy po dogrywce przegrali z Washington Wizards 131:135. Kapitalne zawody rozegrał również lider Golden State Warriors, Kevin Durant.

Dwóch podstawowych obwodowych rzuca 90 punktów a mimo tego ich zespół nadal nie potrafi wygrać spotkania? Tak, to możliwe. James Harden zapisał na swoim koncie 54 "oczka" (rekord sezonu), Eric Gordon dołożył 36, ale to okazało się zbyt mało dla Houston Rockets, którzy po dogrywce ulegli Washington Wizards 131:135. - To coś niesamowitego, że udało się ich pokonać - przyznał Bradley Beal, jeden z liderów Wizards.

Mózg drużyny John Wall zdobył 36 punktów dla Czarodziei, z kolei Beal dołożył 32. Pierwszy z nich sześć "oczek" wywalczył w dogrywce, natomiast Harden miał aż 11 strat, z czego trzy w dogrywce. Do swojego dorobku dopisał również 13 asyst. Rakiety przegrały już trzecie kolejne spotkanie i z bilansem 9-10 zajmują odległe, 13. miejsce w Konferencji Zachodniej.

Kevin Durant popisał się fantastycznym występem przeciwko Orlando Magic. Gwiazdor Golden State Warriors zdobył 49 punktów, dokładając do swojego dorobku dziewięć asyst i sześć zbiórek. Kapitalną końcówką miał także Klay Thompson, który 19 ze swoich 29 "oczek" wywalczył w czwartej kwarcie. W niej Magic prowadzili 94:85, ale w decydujących fragmentach duet Durant-Thompson zapewnił mistrzom NBA cenne zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Krychowiak z partnerką przygotowany na srogą zimę

W ambitnym zespole z Florydy wyróżnił się Nikola Vucevic - 30 punktów, 12 zbiórek i sześć asyst oraz Terrence Ross, autor 28 punktów, w tym czterech trójek.

Po rozstaniu się z Jimmym Butlerem Minnesota Timberwolves pnie się w górę. Leśne Wilki wygrały sześć z ostatnich ośmiu meczów, tym razem pokonując Cleveland Cavaliers 102:95. - Nie możemy być jeszcze zadowoleni z tego co prezentujemy, ale cały czas robimy postępy i poprawiamy swoją grę - powiedział Tom Thibodeau, trener Wolves.

Robert Covington zapisał na swoim koncie 24 punkty dla zwycięzców, trzy "oczka" mniej dołożył Karl-Anthony Towns. Co ciekawe, pierwszy z nich zaledwie kilkadziesiąt godzin wcześniej rozegrał najgorsze spotkanie w karierze, notując 1/18 z gry, w tym 0/10 za trzy, przeciwko Chicago Bulls.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Milwaukee Bucks 110:107 (32:35, 33:17, 28:28, 17:27)
(Walker 21, Lamb 21, Williams 16 - Antetokounmpo 20, Bledsoe 17, Lopez 15)

Cleveland Cavaliers - Minnesota Timberwolves 95:102 (26:29, 21:25, 24:21, 24:27)
(Korver 22, Hood 20, Thompson 16 - Covington 24, Towns 21, Teague 13)

Washington Wizards - Houston Rockets 135:131 (30:42, 37:23, 27:33, 31:27, 10:6)
(Wall 36, Beal 32, Morris 22 - Harden 54, Gordon 36, Capela 17)

Chicago Bulls - San Antonio Spurs 107:108 (27:27, 23:25, 33:28, 24:28)
(LaVine 28, Arcidiacono 22, Parker 18 - DeRozan 21, Aldridge 20, Mills 17)

New Orleans Pelicans - Boston Celtics 107:124 (21:34, 27:23, 31:32, 28:35)
(Davis 27, Mirotić 25, Randle 15 - Irving 26, Tatum 20, Horford 20)

Utah Jazz - Indiana Pacers 88:121 (25:33, 22:25, 23:31, 18:32)
(Favors 13, Gobert 12, Ingles 10 - McDermott 21, Turner 16, Bogdanović 15)

Golden State Warriors - Orlando Magic 116:110 (26:25, 21:39, 32:19, 37:27)
(Durant 49, Thompson 29, Cook 8 - Vucević 30, Ross 28, Isaac 15)

Komentarze (1)
malinka80
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hej, Jestem Karolina mam 21 lat :) Jeśli jesteś koneserem kobiecych kształtów, lubisz piękne i inteligentne kobiety to zapraszam Cię do bliższej znajomości z moją osobą :) Napisz do mni Czytaj całość